Artykuły

Bydgoszcz. Brecht w Polskim, baletowy Szekspir w Operze

Wrzesień to czas, gdy kulturalne instytucje biorą głęboki oddech przed wejściem - mocnym wejściem oczywiście - w nowy sezon artystyczny. 24 września w Teatrze Polskim premiera "Opery za trzy grosze". Opera Nova też nie próżnuje.

W Bydgoszczy lokomotywą tego sezonu - i mamy nadzieję, że kolejnych też - będzie Bydgoski Kongres Kultury, czyli cykl różnorodnych w formie i treści spotkań, zaplanowany na 28-30 września. Zanim jednak kongresmani zaczną debatować, Teatr Polski proponuje na dobry początek premierę w reżyserii swojego dyrektora Pawła Łysaka.

Bandyci, anarchiści?

Przypadkiem lub nie, będzie to rzecz o pieniądzach (a kultura przecież też narzeka na permanentny brak pieniędzy...), będzie o niejasnych układach opartych na finansowych powiązaniach, wreszcie o tym, że w interesach nie ma przyjaźni. W ten sposób streściłam - bardzo łopatologicznie - słynną brechtowską "Operę za trzy grosze". Teatr Polski tłumaczy swój spektakl tak: - Po prostu rozwal witrynę sklepową i wywieź na wózku rzeczy, które chcesz - głosili inicjatorzy niedawnych zamieszek w Londynie. Anarchiści? Bandyci? A może po prostu ludzie wściekli na system i na jego zasady?

Zdaniem Bertolta Brechta, kapitalizm to przestępczy system. Jego utwór powstał w 1928 roku. Był przeczuciem nadchodzącego wielkiego kryzysu. Być może dlatego sztuka tak dobrze współgra ze współczesnymi czasami, gdy pod wpływem niedawnej paniki na giełdach światowych coraz częściej mówi się o zwyrodnieniach kapitalizmu, o tym, że cała globalna władza oddana została w ręce nieposkromionego, autorytarnego kapitału. W spektaklu Pawła Łysaka z oryginalnego tekstu nie wykreślono ani jednego słowa! Ale kontekst nie pozostawi złudzeń, że rzecz dzieje się współcześnie. Bo przecież pod słynnym pytaniem: "Czymże jest włamanie do banku wobec założenia banku?" - to zdanie wypowiadane przez głównego bohatera opowieści - podpisaliby się dziś nie tylko ci, którzy spłacają długi w szwajcarskich frankach...

Premiera "Opery za trzy grosze", w której zobaczymy niemal cały zespół aktorski (i siedmioosobową orkiestrę pod dyrekcją Michała Dobrzyńskiego) Teatru Polskiego zaplanowana jest na 24 września (godz. 19).

Szekspir w baletkach

Opera Nova też nie próżnuje. We wrześniu (9, 10, 11) przypomni współczesny balet "Zniewolony umysł", po nim zaprasza na familijną operę baśniową "Jaś i Małgosia"(17, 18 września). Początek sezonu to także powrót do wspaniałej "Cyganerii" (22, 24, 25 września) i "My Fair Lady" (uwaga, bilety na obie prezentacje tego musicalu są już sprzedane!) Z wielkich planów opera zdradza, że pod kierunkiem młodego, utalentowanego choreografa i tancerza Karola Urbańskiego tancerze przygotowują się do spektaklu baletowego pt. "Sen nocy letniej". Premiera przewidywana jest na listopad. - Kierownictwo muzyczne nad tym przedstawieniem sprawuje Jerzy Wołosiuk, za scenografię odpowiada Wacław Tadeusz Ostrowski, za kostiumy Tijana Tyski, pochodząca z Serbii uznana plastyczka, projektantka związana ze światem mody, filmu - mówi Piotr Karczewski, asystent dyrektora Opery Nova.

W "Śnie nocy letniej" usłyszymy chór żeński Opery Nova i solistki. Przewidziane są zresztą nie tylko fragmenty wokalne, ale także prezentacje multimedialne. Opera nie poprzestaje jednak na balecie.

W miniony piątek do Bydgoszczy przyjechała niemiecka reżyserka Kristine Wuus. Reżyserka pracuje na całym świecie, m.in. w Seulu zrealizowała operę "Lulu" Albana Berga.

U nas - mamy nadzieję - zrealizuje operę, która stanie się reprezentantem Bydgoszczy na XIX BFO. Rozważa ponoć tytuły z kręgu opery słowiańskiej i niemieckiej. Melomani znają już tę reżyserkę. - Zaprosiliśmy kiedyś na BFO Łotewską Operę Narodową z "Alciną" Haendla. Spektakl wyreżyserowała właśnie Kristine Wuus - mówi Piotr Karczewski. - Dziś jej "Alcina" nazywana jest jednym z najlepszych przedstawień w historii festiwalu.

Góreckiego moc

Wrzesień i początek października w Filharmonii Pomorskiej zdominuje 49. Bydgoski Festiwal Muzyczny (9.09 - 7.10), który na trzy koncerty zawita także do sąsiadów zza miedzy. Tego wspaniałego wydarzenia nigdy dość reklamować. Wszak w tegorocznej edycji, poświęconej pamięci nieżyjącego już Henryka Mikołaja Góreckiego, usłyszymy, m.in., jego córkę, Annę Górecką, Andrzeja Seweryna, Włodzimierza Nahornego, Agnieszkę Duczmal z Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus, Kapelę Jana Karpiela Bułecki - Hurda z Zakopanego, Moskiewski Męski Chór Żydowski, Gabę Kulkę, Konstantego Andrzeja Kulkę. Najważniejsza jest jednak muzyka mistrza Góreckiego, który nazwany został przecież największym geniuszem na ziemi...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji