Artykuły

Strzelewo. Reaktywacja Wiejskiego Festiwalu Sztuki

Pierwszy raz spotkali się dziesięć lat temu. Teraz ci, którzy uczestniczyli w pierwszym festiwalu, spotkają się znowu w Ośrodku Poszukiwań Twórczych w Strzelewie pod Nowogardem. Wiejski Festiwal Sztuki powołał do życia Zygmunt Heland - jak mówi - miłośnik teatru "nieprofesjonalnego, ale prawdziwego"

Będzie o czym rozmawiać, będzie co powspominać, a przede wszystkim zobaczyć, co teraz robią i jak się twórczo rozwijają.

Wiejski Festiwal Sztuki powołał do życia Zygmunt Heland, mieszkaniec Strzelewa, dziennikarz, działacz społeczny, wieloletni radny i - jak mówi - miłośnik teatru "nieprofesjonalnego, ale prawdziwego". Heland jest właścicielem i twórcą Ośrodka Poszukiwań Twórczych w Strzelewie, który mieści się w jego... stodole i budynku gospodarczym, obiektach przystosowanych do teatralnych i muzycznych występów, nawet dla licznej publiczności.

Heland nie ukrywa, że nie przepada za "kupowaną kulturą", która przyjeżdża na parę godzin, a potem wyjeżdża, kasując spore honoraria. Uważa, że poza szczuplejszym budżetem niewiele z niej zostaje. - Za takie pieniądze, jakie zainkasował zespół Big Cyc w Goleniowie (ponad 20 tys. zł) podczas festiwalu Hanzy, dobry teatr alternatywny może działać przez rok. I robić wspaniałe rzeczy, a także aktywizować środowisko, w którym pracuje - mówi.

I dlatego sam zaprasza do siebie ciekawych twórców z różnych dziedzin: teatru, muzyki, sztuk plastycznych, performerów.

Po dwóch latach przerwy festiwal wraca do Strzelewa. Nie tylko do OPT, ale także do całej miejscowości, która zawsze aktywnie w nim uczestniczy. Imprezę tradycyjnie inauguruje... stumetrowy stół, przy którym w centrum wsi zasiadają artyści i mieszkańcy, by raczyć się jadłem i napitkiem, a także, jakże ważnym, poczuciem wspólnoty.

Festiwal w tym roku po raz pierwszy nie odbędzie się w lipcu, ponieważ Heland, jako wieloletni mieszkaniec wsi, ma już dosyć "lipcowej pogody", która kilkakrotnie pokrzyżowała jego plany. Dlatego tegoroczny odbędzie się od 15 do 20 sierpnia.

- Chcę nie tylko spotkać się z ludźmi, którzy uczestniczyli w pierwszej edycji festiwalu, ale także zobaczyć, w jakim miejscu swojej artystycznej drogi obecnie się znajdują. Dziesięć lat to jest spory kawałek czasu i myślę, że to jest świetna okazja do pewnej konfrontacji i jednocześnie wymiany doświadczeń - wyjaśnia ideę tegorocznej imprezy jej główny organizator.

Większość uczestników festiwalu, takich jak Kwartet Jorgi, szczecińska Dikanda, Teatr Brama z Goleniowa czy Teatr Krzyk z Maszewa, już potwierdziła swoje uczestnictwo. Dużo koncertujący Kwartet Jorgi zmienił nawet swoje plany tylko po, by przyjechać do Strzelewa, choć jego muzycy doskonale wiedzą, że nie otrzymają za udział w festiwalu nawet złotówki, bo nie jest to impreza, na której ktokolwiek by zarabiał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji