Artykuły

Miesiąc na wsi - spektakl Teatru Telewizji

Dramat "Miesiąc na wsi" dotyczy czasu niecodziennego - wakacji, spędzanych przez XIX-wieczne klasy wyższe w Rosji właśnie na wsi, w dziedziczonych lub nabytych majątkach. Rozluźniały się wtenczas obyczaje, miejsce sztywnych konwersacji salonowych zastępowały frywolne lub romantyczne ogrodowe pogawędki wśród zapachów kwiecia i słowiczych treli. Portretował ten stan ducha i porę roku Czechow, Gorki, a przed nim właśnie Turgieniew. W dramatach i prozie powtarzają się dialogi, psychologiczne sytuacje, spięcia, a także entourage - pastelowe garnitury, kapelusze typu panama, suknie ecru, altany, ogrodowe meble czy huśtawki, weneckie okna. Razem wytworzyły one swoisty styl, mają jakby cechę i stygmat, ową tak łatwo na scenie rozpoznawalną "rosyjskość". Kraje Północy nie znają karnawału w znaczeniu umownego czasu, który biegnie nie na serio. Znają natomiast czas wilegiatury - okres, gdzie zaprzeczone bywają wartości, spowolnione reakcje i zwielokrotnione emocje.

W taką atmosferę wchodzimy obcując z "Miesiącem na wsi" w reżyserii Jana Englerta i przekładzie Pawła Hertza. W studiu zaaranżowanym na ogród rozgrywa się dramat miłości i odrzucenia, zazdrości i współczucia. Natalia (Anna Korcz) wydaje się zbyt ładna, by zagrać sekutnicę. Wieroczka (Agnieszka Krukówna) z kolei - jest zbyt rozedrgana, zbyt histeryczna. Z talentem i przekonująco zagrał natomiast groteskową postać niemieckiego guwernera Schaafa Jarosław Gajewski, a także Mariusz Benoit. Bardzo też dobrze wypadła rola Marii Mamony - Lizawiety, zakochanej po cichu starej panny, która miałaby więcej wdzięku, gdyby nie kompleksy pogłębiające towarzyską niezręczność. Ale widzów od ponad stu lat ta niezręczność właśnie wzrusza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji