Artykuły

O zwierzętach i o ludziach

Nasz rodzimy prześmiewca świę­ci triumfy powodzenia - w te­atrze, na estradzie, w telewizji. Przywykliśmy do jego humoru, przecież dość specyficznego, do jego satyrycznego wyolbrzymiania, do słów i sytuacji rysowanych przez niego, w których nietrudno odna­leźć nas samych, zidentyfikować nasze sądy, nawyki, nasze postawy, stereotypy myślenia, nawet na­sze wątpliwości. Aniśmy się spo­strzegli, jak Sławomir Mrożek z pisarza i dramaturga awangardo­wego stał się pisarzem powszechnie popularnym. Kto się zmienił: cza­sy, my czy - on?

Poniedziałkowy Teatr TV przed­stawił dwie humoreski Mrożka pod wspólnym i nieco zwodniczym ty­tułem "O stosunku do zwierząt". Obie interesujące i obie mało zna­ne. "Kynolog w rozterce" grany był tylko poza Warszawą. "Jeleń" miał dopiero w TV swoją prapre­mierę. Która z nich zabawniejsza, która podnosząca sprawy bardziej typowe - trudno przesądzić, je­lenia w ogóle nie ma, są tylko ludzie, którzy chcą go widzieć i widzą - drogą zbiorowej sugestii. Podejście sceptyczne i racjonalne na nic tu się nie zda - umiłowanie przyrody, delektowanie się pię­knem krajobrazu wymaga, by na horyzoncie "malowała" się sylwet­ka rogacza. Na jakże znany argu­ment: panu się jeleń nie podoba? - nie ma, naturalnie, rady. Ky­nolog jest śmieszny, żałosny, wy­głaszający swe rymowane tyrady, przeżywający autentyczną rozter­kę. W czym rzecz - czy tylko w miłości do piesków i ptaszków, czy o uczucia zgoła inne, bardziej ludzkie? Finał nie zezwala na wąt­pliwości, okazuje się przy tym, że przedstawicielka płci żeńskiej ceni sobie prócz śpiewu ptasząt także - wrażenia silne, mocne, zapra­wione odrobiną brutalności.

Humoreski znalazły doskonałych wykonawców, ujawniły raz jeszcze, że reżyser Erwin Axer doskonale czuje, rozumie i wspaniale umie interpretować styl i humor Mrożka. Bez zbędnych przejaskrawień, nie­potrzebnych satyrycznych ozdobników. W "Jeleniu" podziwiać mo­żna było kunszt aktorski Henryka Borowskiego, w "Kynologu" zaba­wnego Mieczysława Czechowicza i świetnego Wiesława Michnikow­skiego oraz interesującą Elżbietę Czyżewską i równie interesującego Tadeusza Fijewskiego.

Z całością spektaklu współgrała dobrze scenografia Ottona Axera.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji