Artykuły

TANCERZE OKRĄGŁEGO STOŁU

Na początku było słowo. Słowo poety. Wydawać się może, iż historia teatru jest w ogóle historią literatury dramatycznej: Sofokles, Szekspir, Shaw, Beckett... Dzisiejszy teatr w ogromnej większości opiera się o słowo, o dramat. U Różewicza nie ma nawet bohatera - jest nim słowo.

Ale przecież bez słów teatr może istnieć. W teatrze Wschodu na początku był gest. Japońskie bunraku, no i kabuki, indonezyjskie wayang i topeng, indyjskie kathakali... Gest był ważniejszy od słowa, gest więcej znaczył. A Dionizje - orgiastyczne obrzędy ku czci Dionizosa, wszak to one dały początek europejskiemu teatrowi. A commedia dell'arte, która tak długo obywała się bez literatury?

Spór o rodowód teatru jest sporem o pierwszeństwo jajka i kury. Słowo wydaje się dziś nieodłącznym elementem sztuki teatru, ale przecież teatr bez słowa nie umarł. Niech zaświadczy wrocławski Teatr Pantomimy Henryka Tomaszewskiego.

"Rycerze króla Artura" dotarli do Warszawy już po raz drugi. Warszawska publiczność stawiła się tłumnie i manifestacyjnie wyraziła swój aplauz. Bo też i przygody Rycerzy Okrągłego Stołu bardzo wdzięczny stanowią dla teatru pantomimy kąsek. Scenariusz jest kompilacją średniowiecznych legend o królu Arturze i jego kompanii. Dominuje wątek miłości Artura i Ginewry i późniejszej skłonności królowej do najwaleczniejszego z rycerzy - Lancelota, wątek poczętego w nieprawym łożu królewskiego syna i wreszcie wątek Graala - świętego naczynia, w którym Chrystus miał łamać chleb podczas Ostatniej Wieczerzy, a Józef z Arymatei zebrać krew z boku Ukrzyżowanego. Poszukiwanie owego cudownego kielicha to cel i sens egzystencji Arturowych rycerzy. Znajdzie go wybraniec Galahad, ale znajdzie w sobie.

Chyba największą zaletą przedstawień Tomaszewskiego jest gest, który znaczy. Jest umiejętność przekazania informacji, uczuć, a nawet myśli. Oczywiście - do pewnego stopnia. Nie wszystko jednak da się wytańczyć. "Hamleta" się nie da, w każdym razie nie udało się to Tomaszewskiemu. Zrobił ładną ilustrację do "Hamleta", ale przecież nie był to "Hamlet". Pantomima nie jest więc dobra na wszystko i trzeba się z tym pogodzić. Tomaszewski się pogodził, wziął się za rzecz i mniejszego kalibru i, co ważne, nie zapisaną w postaci jednego tekstu dramatycznego. I wygrał, bo nie musiał przekładać z języka dramatu na język tańca. Bo nie dopasowywał gestu do literatury, ale odwrotnie. Scenariusz pełni tu rolę służebną. Decyduje gest. Efekt? Widowisko spójne, zwarte, zrytmizowane.

Ta rytmiczność wypełnia cały spektakl, jest rytmicznością sprzęgniętego z muzyką ciała aktora. Muzyka pełni tu rolę arcyważną - nadaje tempo, stwarza nastrój i porządkuje cały ten roztańczony świat.

Więc jest rytm i czytelność gestu. Naprawdę nie trzeba programu, by całą historię zrozumieć. Choć gest gestowi nie równy. Są ciała giętkie giętkością czającego się rysia (Galahad Leszka Rosołka, Mordred Marka Oleksego), są i mniej sprężyste (Król Artur Aleksandra Wysockiego). Ale taniec jest jeden, prawdziwie zespołowy.

W ogóle całe przedstawienie urzeka dynamiką, harmonią warstwy ruchowej z muzyczną i kilkoma scenami o walorach malarskich. Najpiękniejsza, łącząca w sobie wszystkie te elementy i perfekcję wykonania to budowa Okrągłego Stołu. Każdy z rycerzy chciałby zająć przy nim honorowe miejsce. Przepychankom towarzyszą kłótnie i spory i głośna, przykra, zgrzytliwa muzyka. Król Artur opowiada historię Graała. Pojawia się Chrystus na krzyżu i wielki święty kielich w promieniach światła. I oto w jednej chwili rycerze dążą ku temu światłu. Wizja znika, a z drewnianych rusztowań powstaje wielki okrągły stół. Przy nim wszyscy będą równi.

Kto sądzi, że teatr pantomimy nie może dostarczyć autentycznych przeżyć, nie może wzruszyć - ten nie widział "Rycerzy Króla Artura". Coś jest w tym teatrze bez słów. Może rzeczywiście od niego się wszystko zaczęło?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji