Artykuły

[Najciekawszym i najważniejszym wydarzeniem teatralnym...]

Najciekawszym i najważniejszym wydarzeniem teatralnym bieżącego sezonu jest niewątpliwie sztuka Leona Kruczkowskiego, "Niemcy". Autor pokazał nam Niemców takich, jakimi byli podczas wojny, jakimi są dzisiaj.

Podczas okupacji zetknęliśmy się jakże boleśnie z Niemcami hitlerowskimi, nie zdając sobie na ogół sprawy, że w Niemczech istniał również ruch oporu, że dziesiątki tysięcy Niemców wtrącano do więzień i za druty obozów koncentracyjnych, że mordowano ludzi za to, że przeciwstawiali się hitleryzmowi.

Ci właśnie Niemcy weszli dziś do wielkiej rodziny narodów, miłujących pokój i tacy Niemcy stworzyli obecnie Niemiecką Republikę Demokratyczną.

Akcja sztuki rozgrywa się w roku 1943, epilog w 1946/49. Autor w krótkich, skondensowanych, pełnych dramatycznego napięcia obrazach pokazał nam postawę różnych Niemców wobec reżimu hitlerowskiego, począwszy od cynicznego gestapowca, kończąc na nieubłaganym i nieulękłym wrogu hitleryzmu, zbiegu z obozu koncentracyjnego.

Osią sztuki jest myśl, że nie wystarcza "w duchu" nie zgadzać się na zbiorową zbrodnię, jaką był faszyzm, nie wystarcza izolowanie się od niej człowieka nauki w samotni jego pracowni, - każdy bowiem uczciwy człowiek, uczciwy Niemiec, powinien był stanąć do walki czynnej z hitleryzmem. Inaczej - jest współodpowiedzialny za czyny zbrodnicze, które akceptował swoją biernością, milczeniem.

Sztuka otrzymała w Teatrze Współczesnym staranną i celową oprawę sceniczną. Reżyser Erwin Axer, wydobył umiejętnie wszystkie akcenty ideologiczne, bez jaskrawych efektów. Centralną postać sztuki, prof. Sonnenbrucha z dużym umiarem i psychologicznym pogłębieniem odtworzył Daczyński.

Wszystkie pozostałe role były trafnie obsadzone.

Rewelacją było wystawienie "Niemców" w Berlinie. Żaden autor niemiecki - według opinii tamtejszej krytyki - nie przedstawił dotąd tak wiernie dramatu przeciętnej rodziny niemieckiej podczas wojny, jak to uczynił Kruczkowski. Według słów pewnego Niemca, przytoczonych przez E. Osmańczyka w jego korespondencji o premierze sztuki Kruczkowskiego w Berlinie - "jest to lustro, w którym dziś może się ujrzeć prawie każdy Niemiec."

Data publikacji artykułu nieznana.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji