Artykuły

Recepta na teatr popularny

Od czasu "Dziadów" i "Wyzwolenia" Swinarskiego w Starym nie było takiego sukcesu w krakowskim teatrze. Jeśli przez sukces rozumieć zainteresowanie publiczności, ten najczulszy barometr nastrojów i żywych potrzeb. Na "Betlejem polskie" Lucjana Rydla, wystawione przez Teatr Ludowy w Nowej Hucie (premiera 21 grudnia 1979), bilety wyprzedane na wszystkie przedstawienia do końca marca. I nie jest to wcale fikcja, czyli pusta widownia, zapełniona abonamentowymi "martwymi duszami". Komentarze zbyteczne.

W okresie międzywojennym grywany na wielu scenach polskich, z krakowską na pierwszym miejscu, przez największe tuzy polskiej sceny (m. in. kariera Józefa Węgrzyna rozpoczynała się od roli Jędrka-Mędrka), dramat Rydla nie miał ani jednej inscenizacji powojennej! Pełna wdzięku szopka, łącząca elementy starej krakowskiej tradycji bożonarodzeniowej z kroniką historii Polski, należąca niegdyś do ABC patriotycznej edukacji teatralnej pokoleń, została całkowicie usunięta w cień niepamięci. Złożyły się na to różne przyczyny. Legenda Schillera i legenda Wyspiańskiego - wśród zjawisk artystycznych - też odegrały niemałą rolę. "Pastorałka" Schillera, czerpiąca pełną garścią i z Rydla, mocą wielkiego nazwiska twórcy zepchnęła Rydla do teatralnego piekiełka. Wyspiański sportretował Rydla w "Weselu" nie nazbyt wielkodusznie, współczesna historia literatury, idąc w ślad za pobłażliwą ironią czwartego wieszcza, skwapliwie skróciła informację o Rydlu do jednozdaniowych wzmianek. Przykład, jak niekiedy nasz kult wielkości i "głębszych znaczeń" preparuje i wyjaławia kulturę. A nie składa się ona, choćby me wiem jak życzyły sobie tego podręczniki, z samych dzieł na miarę Fidiasza. I czasem, w sposób zgoła nieoczekiwany, aktywizują się w niej, pod ciśnieniem czasu, pokłady zapomniane bądź uznane za martwe.

"Betlejem polskie" (1904) zapisało piękne karty w dziejach narodowej sceny. Zdarzyło się z nim to, co zdarza się utworom najwybitniejszym lub utworom, które nieomylnie trafiając w ducha ludowej tradycji, stają się wciąż na nowo inspiracją tego ducha. Jasełka Rydla, a dokładniej III akt "Betlejem", uzupełniała żywa historia. Składanie darów, hołdów i próśb u Żłobka liczni dopisywacze (w tym i sam autor) rozszerzali o polityczne aktualia, m. in. w dwudziestoleciu do barwnej procesji historycznych postaci dodano Legionistę, Ślązaka, Mieszczkę z Mazur Pruskich. A Rydlowe kuplety Jędrka-Mędrka i Żyda z interludium można w szczątkowej postaci usłyszeć jeszcze dziś, jako "ludowe", w niejednym herodowym widowisku na podkrakowskiej wsi.

Nowohucka premiera (reżyseria Henryk Giżycki, pod opieką artystyczną Bronisława Dąbrowskiego, scenografia i kostiumy Józef Napiórkowski), przygotowana została niezwykle starannie, z całym nakładem sił i środków. Oprócz zespołu aktorskiego, rzetelnie i z sercem wypełniającego zadania, w "Betlejem" występują członkowie zespołu tanecznego "Hamernik" Domu Kultury Huty im. Lenina i uczniowie Szkoły Muzycznej w Nowej Hucie jako chór anielski. (Anonimowy młodociany solista w tym chórze czystym, mocnym głosem, z dziecinnym przejęciem wykonuje pastorałkę "Ej, maluśki, maluśki jako rękawicka...".). Przedstawienie ma widowiskowy rozmach, świetny rytm i klimat, rubaszność przełamuje się z liryzmem kolędy, dramatyczna alegoria historyczna ustępuje przed cudowną interwencją mocy niebieskich, w zręcznie "zrewaloryzowanych" interludium po akcie II Dziadek skutecznie upomina się o zasilenie skarbonki "Na odnowę Krakowa" - i czystość polszczyzny. Teatr "jak żywy", bez cienia pozy awangardowej, umiejący jednak czerpać z najlepszych współczesnych wzorów inscenizacyjnych (anielski chór pod szopą, "żywe" dary pasterskie - czyżyki i gołąb, trafnie przejęte z inwencji Konrada Swinarskiego). Efekty świetlne, niezapomniane dla dziecięcej wrażliwości niebo "prawdziwie" mrugające gwiazdami, jarząca się betlejemska gwiazda, fosforyzujący w ciemności szkielet śmierci. Skróconą procesję postaci z aktu III otwiera Kazimierz Wielki. Po nim Jagiełło z Jadwigą, Jan III Sobieski zamykają erę Polski potężnej. Dalsze postacie - konfederat barski, kosynier kościuszkowski, legionista generała Dąbrowskiego, ułan z powstania listopadowego, powstaniec 1863, mieszczka z Poznańskiego, przekazują obraz Polski upadłej i zniewolonej, podnoszącej się w daremnych, heroicznych zrywach do wolności ludzkiej i narodowej. Jaka szkoda, że tak po macoszemu traktujemy współczesność, historię najnowszą, czekając, "aż się temat świeży, jak figa ucukruje, jak tytuń uleży". Iluż to prominentnych, wielkich współczesnych można by dziś dopisać do obrazu "Polonia triumphans", iluż zwykłych szarych ludzi...

Przedstawienie "Betlejem polskiego" bez żadnej przesady można zarekomendować widzom od lat 5 do 100. I taki też jest przekrój wieku widowni - wnuczki, mamy, taty i babcie. Charakter widowni i charakter widowiska wskazują, jak prosta jest recepta na teatr popularny i masowy; wystarczy sięgnąć do tych źródeł narodowej tożsamości; które jednako zdolne są ożywić wyobraźnię dziecka i staruszki, robotnika i profesora. Żywa kultura nie może funkcjonować bez wysokiej legendy swoich arcydzieł, ale równie niebezpieczne dla jej życia jest odcinanie od niej gałęzi legendy naiwnej, prostej i powszechnej. W "Polaków portrecie własnym" nie może zabraknąć dla nich miejsca. Że nie taki konterfekt zbiorowości by się marzył, że chciałoby się wraz z Konradem Wyspiańskiego krzyknąć:

"Ja wiem, czego ty chcesz: że Polska ma być mitem, mitem narodów, państwem ponad państwy, prześcigającym wszystkie, jakie są Republiki i Rządy; oczywiście niedościgłym, wymarzonym. (...) A ja chcę tego, co jest wszędzie. (...).

Trudno, pamiętajmy, że racje i istnienie Masek są wciąż równie aktualne jak posłannictwo Konrada. I dobrze się stało, że w Krakowie, obok portretu Konrada, fresku "Snu o Bezgrzesznej", pojawiło się jako barwa uzupełniająca "Betlejem polskie" Teatr w Nowej Hucie, od kilku ładnych lat przeżywający głęboki kryzys, złapał, jak się zdaje, oddech, realizacją "Betlejem polskiego" w pełni usprawiedliwiając swój tytuł do imienia "ludowy".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji