Artykuły

Łóżko z Witkacym

Na blisko czterdzieści lat obecności W małym dworku na scenie przedstawień, które przeszłyby do historii teatru, wielu nie mieliśmy.

Były wprawdzie kontrowersyjne spektakle Kantora (1961) i Pankiewicza (1968), ale dominowały te zrobione po bożemu, opowiadające historię miłosnego trójkąta (właściwie czworokąta), ot, z domieszką humoru, który raz bliższy bywał grotesce, a raz farsie po prostu. Nie brakło też spektakli w mrocznej tonacji serio. Ostatnio wraca jakby ochota na granie W małym dworku; nowe inscenizacje tej sztuki ujrzał Koszalin i Łódź, teraz przyszła pora na premierę w Szczecinie.

Witkacy za jeden z przejawów upadku naszej cywilizacji uważał zanik uczuć metafizycznych. W małym dworku oglądane z tej perspektywy zda się właśnie sztuką o degenerującej się powszedniości. Ingerencja świata duchów obnaża sztuczność, fasadowość rzeczywistości. Wypoczywa i kompromituje schematy nie tylko sztuki realistycznej, ale i tzw. zwykłego życia.

Przedstawienie Augustynowicz zdaje się podejmować właśnie ten wątek interpretacyjny. Czyni to z uznania godną konsekwencją stylistyczną i artystycznym smakiem. Jest zabawne, także jako gra z konwencjami dramaturgicznymi, a przy okazji i z samym Witkacym, ale jest w nim ton niepokojący, ton nie do końca dopowiedzianej przestrogi. Przed czym? Cóż, W małym dworku nie musi być wcale odbierane jako cywilizacyjne memento, by czytelna się stała drwina z banałów i fałszu, pozorów wartości i pozornych norm, jakimi nacechowane jest nasze życie. Jakże współcześnie brzmią tu słowa Dyapanazego Nibka (Dymitr Hołówko) na wieść o śmierci córek: Dziej się wola Twoja. I wtedy mnie to spotyka, kiedy zboże jest po 162 i kiedy mógłbym zostać naprawdę bogatym człowiekiem i dać im wszystko... Czyż nie przypomina to telewizyjnych reklam firm ubezpieczeniowych, uzależniających ludzki spokój od tego, czy życie (i śmierć!) bliskich udaje się przeliczyć na złotówki?

Augustynowicz i autorka scenografii Aleksandra Semenowicz odrealniają przestrzeń, która w inscenizacjach W małym dworku bywa zwykle traktowana realistycznie. Nie mamy więc szlachecko-mieszczańskiego wnętrza z meblami i bibelotami, a jedynie wielkie, zajmujące niemal całą powierzchnię sceny łoże. Łoże na zalegającym podłogę sianie.

Zmysłowość i ziemia, sztuka i życie, rzeczywistość, w której pierwiastek cielesny, całe to zborsuczenie dworskich suk (a właściwie świata), o jakim wciąż mówi oficjalista Maszejko (dobra rola Roberta Gondka), łączy się z onirycznym koszmarem, wylęgłym w duszach nie spełnionych artystów. A w W małym dworku reprezentuje ich zarówno poeta Jęzory (Jakub Kornacki), jak i Widmo (Anna Januszewska). Za łożem - niby-landszaft nad wezgłowiem - puste ramy, a w nich huśtawka, na której Widmo cały czas się buja. Tak trochę siebie, trochę nas, nie od razu potrafiących się odnaleźć w tej podszytej horrorem zabawie...

Jeśli już o Widmie mowa - grane jest przez Januszewską lekko, jakby mimochodem, ale pastisz i groteska nie odbierają jej roli wyrazu. Przeciwnie, to, iż mamy tu do czynienia z Widmem, które (właśnie tak jak życzył sobie Witkacy!) zachowuje się naturalnie i nawet wódkę pije z domownikami, przydaje roli, a i sytuacjom, jakie stwarza - niesamowitości. Inne, udane role spektaklu (choćby Kozdroń Jacka Piątkowskiego i epizodyczny, ale intrygujący demonicznym komizmem Marceli - Pawła Niczewskiego) też korzystają z możliwości dystansowania się do postaci, grania trochę obok, łączenia groteskowej wyrazistości z czarnym humorem. Prowadzenie aktorów wynika zresztą z koncepcji spektaklu: będącego tragifarsą, ale i metafizycznym kabaretem, groteskową glosą do zmierzchu kultury. Szkoda, iż na premierze nie wszyscy aktorzy potrafili sprostać owej konwencji. Traci na tym trochę inscenizacja, w której przecież ton serio współbrzmieć musi z drwiną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji