Artykuły

Śmierć szczęśliwa

"Śmierć szczęśliwa" w reż. Łukasza Witt-Michałowskiego na Scenie Prapremier InVitro w Lublinie. Pisze Katarzyna Łupińska w portalu www.stacjakultura.pl.

"Twoje ciało cię zdradzi" - ostrzega nas plakat anonsujący nowy spektakl Sceny Prapremier InVitro. Żadne odkrycie. Ciało jest zdradzieckie, to oczywistość.

Ale jak zareagować na tę zdradę: zerwać wszelkie kontakty ze swoim ciałem, pozbyć się go raz na zawsze, czy próbować jakoś scementować związek, toczyć walkę do ostatniej kropli krwi? Nieuchronnie zbliżamy się do kontrowersyjnego i dość intensywnie obecnego we współczesnym dyskursie publicznym słówka eutanazja, "godna śmierć". Jak się okazuje, nie jest ono wcale proste i jednoznaczne. Śmierć szczęśliwa w reżyserii Łukasza Witt - Michałowskiego to jedna z wielu prób ujarzmienia tematu umierania. Problem to równie odwieczny jak człowiek, ale w ostatnich latach sytuacja nieco się skomplikowała. Transplantacje, respiratory, uporczywa terapia, dawcy organów, śmierć na życzenie - i inne modne słowa - dla jednych dobrodziejstwa, dla drugich zagrożenia rozwoju cywilizacji. Przeciwnicy i zwolennicy, zazwyczaj obie strony radykalne. A może nie ma właściwego rozwiązania?

Już sama scenografia spektaklu daje do myślenia. Przestrzeń sceny podzielono na dziewięć sześcianów, które widzowie obserwują z dwóch perspektyw: z góry (poniekąd z "lotu ptaka") - bo widownia jest usytuowana dość znacznie powyżej sceny - i na wprost, na wysokości swoich oczu, na ścianie będącej ekranem transmitującym to, co dzieje się w sześcianowych boksach, obróconych tu razem z przebywającymi w nich postaciami o 90 stopni, jakby ustawionych w pionie. Zatem nawet przestrzeń jest podwójna, poziomo - pionowa, zmuszająca do przyjęcia dwóch punktów widzenia.

Ale zanim ujrzymy scenografię, otacza nas ciemność i głos dobiegający z głośników (dialogi zostały nagrane wcześniej i odtwarzane w synchronizacji z ruchami mimów). Mówiący o swoim umieraniu. Na raka, rzecz jasna, przecież to choroba-symbol naszych czasów. Opisy chorowania są dość szczegółowe, nasycone biologią, anatomią, terminologią szpitalną, jaką operuje każdy pacjent o dłuższym stażu. Przeraźliwie realne. Wkrótce jaśnieje światło i pojawiają się aktorzy (Wrocławski Teatr Pantomimy i Lubelski Teatr Tańca). Rozbrzmiewają dźwięki łagodnej, "siestowej" piosenki ("Quizas, quizas" Nat King Cole). Zaczynają się historie - widzimy kolejno trzy flirtujące w kawiarnianej scenerii pary.

Sytuacje i postaci są typowe, co podkreślają ich kostiumy - uniformy zróżnicowane jedynie ze względu na płeć. Po chwili jednak idylla pryska i typowość wzbudza niepokój. Sprawia bowiem wrażenie, że bohaterowie są zwielokrotnieniem moralitetowego everymana, a co za tym idzie - że mówią nam o czymś powszechnym i uniwersalnym, dotyczącym wszystkich śmiertelników, bez wyjątku. I choć temat także zahacza o moralitet (śmierć), średniowieczny gatunek wydaje się w tym przypadku niewystarczający. Ponieważ zatarła się wyrazista granica pomiędzy dobrem a złem, pozostawiając ludziom przekleństwo wyboru. Śmierć szczęśliwa uderza właśnie tą rozpaczliwą świadomością nierozstrzygalności. Co jest gorsze, a co lepsze, co teoretycznie, co praktycznie, czy złego syna uczynić dobrym pozwalając na odłączenie go od życia, które właściwie już życiem nie jest, tylko tępym biciem serca, a tylu żywych dobrych ludzi czeka na jego nerki, wątrobę i inne pożyteczne wnętrzności. Zmagać się z wszechobecnym rakiem, HIV-em lub innym dręczycielem łudząc się nadzieją na powrót do zdrowia, podczas gdy śmierć wydaje najlepszym z możliwych rozwiązań, ulgą. Być bezwładnym ciałem, które do najprostszych czynności potrzebuje pomocy innych osób, zupełnie pozbawione intymności - czy odejść z godnością w centrum Blue Oasis? Cierpienie uszlachetnia. Cierpienie odczłowiecza. Cholerna wolna wola. Człowiek jest dla siebie tajemnicą i wszystko jest tylko teorią, dopóki nie stanie się osobistym doświadczeniem. Jaka śmierć jest w końcu szczęśliwa?

Osobiście polecam.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji