Artykuły

Wałbrzych. Wolańczyk jubilatem

Nestor wałbrzyskich aktorów Adam Wolańczyk skończył 75 lat. Ma się doskonale, gra w kolejnych realizacjach Teatru Dramatycznego, aktywnie uczestniczy w życiu społecznym i towarzyskim miasta.

Pan Adam jest członkiem Stowarzyszenia Inteligencji Twórczej w Wałbrzychu i to właśnie przyjaciele ze stowarzyszenia urządzili Jubilatowi uroczystość. W niedzielę, 22 maja w Galerii "Ogród sztuki" w Szczawnie-Zdroju spotkali się członkowie stowarzyszenia. Najpierw popracowali - odbyli walne zebranie podsumowujące miniony rok działalności. Znaczącym osiągnięciem stowarzyszenia było m. in. zorganizowanie pierwszego w historii miasta spotkania prezydenta z przedstawicielami wszystkich środowisk artystycznych oraz wydanie interesującego albumu pt. "Zamek Książ. Fascynujące dziś i wczoraj", który dofinansowany był w ramach konkursu ofert Urzędu Marszałkowskiego.

Po obradach uczestnicy zajęli się już tylko osobą Jubilata. Wywiad z Adamem Wolańczykiem przeprowadzili Krzysztof Kobielec i Elżbieta Gargała. Aktor z rozrzewnieniem mówił o swoich rodzinnych stronach - o Podkarpaciu, za którym tęskni coraz bardziej z upływem lat, opowiadał o początkach pracy aktorskiej już w czasie studiów w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej Telewizyjnej i Filmowej w Łodzi. Mówił też o swoich rolach filmowych, m.in. w "Panu Tadeuszu" Andrzeja Wajdy, roli Pocztyliona Strumpfa w filmie "Wolf Messing" kręconym w Szczawnie-Zdroju. Aktor opowiadał też o swoich licznych pasjach, które były odskocznią od bardzo ciężkiego, jak sam mówi, zawodu aktora.

- To wyjątkowo ciężki zawód, nikomu młodemu go nie polecam. Trzeba mieć końskie zdrowie i siły, być zawsze dyspozycyjnym, mieć doskonałą pamięć - mówił. - To, że zawsze miałem dodatkowe zainteresowania: malowanie, gotowanie według kuchni stropolskiej, robienie nalewek, fotografowanie, kręcenie filmów z imprez kulturalnych, pozwoliło mi zachować zdrowie psychiczne. Nie rozpiłem się, nie popadłem w kłopoty. Zawód aktora jest bardzo obciążający psychicznie, emocjonalnie i wielu aktorów nie wytrzymuje tej presji - mówił Adam Wolańczyk.

Później życzenia dla Jubiata złożyli wałbrzyscy twórcy

i przyjaciele. Wiersz urodzinowy, który aktor przyjął ze wzruszeniom, przeczytał Krzysztof Kobielec, satyryczny obraz Jubilata w słowie i malunku przedstawił Krystyn Hass, piosenką uświetnił wieczór aktor Andrzej Dziupiński.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji