Dość błądzenia po omacku
Czytam o kolejnej dyrektorskiej nominacji bez konkursu, bez dyskusji, bez konsultacji. Robert Gliński w Powszechnym. Nic do niego nie mam, ale skąd mam wiedzieć, czy jest najlepszym kandydatem na dyrektora tego teatru, jaką ma wizję, jaki program? - pyta Agnieszka Kowalska w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Dyrektor miejskiego biura kultury Marek Kraszewski po raz kolejny podjął decyzję w zaciszu swojego gabinetu i nie uważa za stosowne, żeby się z tego wytłumaczyć. A jak dotąd nie miał dobrej ręki do takich nominacji. Nawet minister Zdrojewski cierpliwie wyjaśnia opinii publicznej, dlaczego sam wybiera dyrektorów. Tak było chociażby w przypadku Hanny Wróblewskiej, wytypowanej przez niego na stanowisko dyrektora Zachęty. Mimo że była zgoda, że to najlepsza kandydatka, to sposób jej powołania wywołał spore oburzenie środowiska, które walczy o konkursy i przejrzysty system nominacji. Dlatego minister musiał się tłumaczyć. Marek Kraszewski tej odwagi nie ma. Ale sam już chyba rozumie, że tak dalej być nie może. Że nie da się wciąż błądzić po omacku i podejmować wyłącznie doraźne, intuicyjne decyzje. Że nadszedł czas na reformę, ale taką na serio. Samego biura kultury również.
Żebyśmy zastanowili się i przeanalizowali dokładnie, co w mieście mamy - jakich twórców, wydarzenia, infrastrukturę. Czego potrzebują warszawiacy? W jakim kierunku pójść, jakie instytucje utrzymać, jakie zlikwidować, zreformować albo sprywatyzować? Jak nominować dyrektorów, jak monitorować, czy publiczne pieniądze są dobrze wydawane? Jak poprawić kulturalną edukację mieszkańców, jak szkolić urzędników?
To dobry moment. Warszawa ma ambicje stać się Europejską Stolicą Kultury, a nie tylko jednorazowych, spektakularnych eventów. W środowisku twórców jest pełna zgoda, że trzeba budować politykę kulturalną miasta. I że na ten cel powinniśmy przeznaczyć duże pieniądze, a nie na kolejne fontanny.
W tej atmosferze powstał właśnie dokument "Miasto Kultury i Obywateli. Program Rozwoju Kultury w Warszawie do 2020 r. Etap pierwszy", który daje podstawy pod taką reformę. I tak jak mam wstręt do papierów, które na ogół trafiają do szuflad w rozmaitych gabinetach i nic z nich nie wynika, tym tekstem jestem podbudowana. Tworzyło go przez ostatnie dwa miesiące ponad 20 ekspertów zaproszonych przez wiceprezydenta Włodzimierza Paszyńskiego i dyrektora Marka Kraszewskiego. Są nimi prawdziwi praktycy i pasjonaci, m.in. Edwin Bendyk, Tadeusz Słobodzianek, Wojciech Burszta, Krzysztof Herbst, Karolina Ochab, Grzegorz Lewandowski, Jacek Wojnarowski, Bogna Świątkowska, Grzegorz Piątek. Dziś na specjalnej konferencji prasowej ogłoszą zakończenie prac nad tym dokumentem i rozpocznie się seria dużych, publicznych debat o "Programie Rozwoju" i o warszawskiej kulturze.
Dyrektor Kraszewski z dumą mówi, że jest to dokument, który powstaje z mieszkańcami tego miasta. Ale naprawdę dumny będzie mógł być dopiero wtedy, kiedy zostanie on uchwalony i wdrożony.
