Artykuły

Podglądanie cudzego życia przez komórki w Teatrze Współczesnym

"A komórka dzwoni" w reż. Norberta Rakowskiego w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Ewa Koszur w Głosie Szczecińskim.

Premiera sztuki "A komórka dzwoni" w reżyserii Norberta Rakowskiego nie zdobyła większego uznania szczecińskich widzów.

Być może nasze oczekiwania były zbyt duże po bardzo udanym szczecińskim debiucie sprzed sześciu lat, kiedy to Norbert Rakowski zaprezentował na małej scenie Współczesnego - w Malarni świetnie zrealizowaną i zagraną sztukę "Bliżej". Tym razem na swój reżyserski warsztat Rakowski wziął sztukę Sarah Ruhl "A komórka dzwoni". Szczecińska realizacja, to jej polska prapremiera.

O czym właściwie jest ta sztuka, zastanawiali się nieco znudzeni widzowie. Miała to być komedia i rzeczywiście chwilami jest śmiesznie. Ale jest i dramat, a nawet tragedia,

bo pojawia się trup (Grzegorz Młudzik). A sztuka jest o tym, ze telefon komórkowy towarzyszy nam wszędzie i o tym, że niejednokrotnie jesteśmy świadkami wulgarnych tekstów wykrzykiwanych do małego pudełka w tramwaju czy w metrze. Także o tym, że rozpacz matki (Ewa Sobiech) po stracie syna jest ogromna, choć nie uzewnętrzniana i że żona (Małgorzata Klara) przez dziesięć lat kreowała rolę zadowolonej małżonki. Dopiero na skutek traumatycznego przeżycia wszyscy odkrywają swoje prawdziwe oblicza. I uczucia. Tylko dlaczego widz przyjmuje to obojętnie? Nic dziwnego, że oklaski na koniec były dość mizerne. Najbardziej podobała się Joanna Matuszak, grająca skromną kobietę, która przypadkowo zostaje wplątana w cudze życie i ponosi tego konsekwencje.

Podobała mi się też scenografia Wojciecha Stefaniaka. Oszczędna, ale pomysłowa. Zwykłe stoliki z krzesłami, to elementy wystroju kawiarni, w której wszystko się zaczyna. Dla potrzeb sztuki kawiarnia pełni rolę domowego salonu, ale także kościoła, a nawet piekła.

Podobało mi się przecięcie sceny w ten sposób, że widownia staje się niejako ulicą. Podglądamy przez okna cudze życie jak przez dziurkę od klucza. Dziś, w dobie reality show i wszechobecnych mediów ta dziurka nie jest konieczna. Uczestniczymy w życiu innych, czy tego chcemy, czy nie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji