Artykuły

Gwiazdy świętowały jubileusz Pazury w Ergo Arenie!

Uroczystość 25-lecia kariery tak znanego artysty jak Cezary Pazura przyciągnęła rzesze fanów do Ergo Areny. Gośćmi jubilata były też sławy polskiej sceny kabaretowej - Ani Mru Mru, Kabaret Moralnego Niepokoju, Marcin Daniec czy Jerzy Kryszak. Trwające ponad 3 godziny show co rusz wywoływało salwy śmiechu u zgromadzonych, jak również samych artystów - pisze Marcelina Oleszuk na portalu naszemiasto.pl

Pomimo utrudnionych warunków dojazdu do hali (swoją drogą, ciekawe, co będzie na Euro, skoro tylko przy takim występie zdziwiony obywatel Trójmiasta napotkać może korek jak stąd do Pekinu) przedstawienie nie zawiodło nikogo z obecnych. Niemal natychmiast widzów powitał sam gwiazdor i, w swoim stylu, rozbawił ich do łez. Opowiadając o różnicach między istotą, jaką jest kobieta, a istotą, jaką jest mężczyzna, nie zapomniał dodać, skąd takie mądrości ludowe bierze - otóż fani Pazury zapewne zdziwili się na wieść, jakoby to ich idol namiętnie rozczytywał się we Wróżce czy Playboyu. Fakt ten miał wkrótce okazję wyjaśnić Jerzy Kryszak, którego to zdaniem Cezary od dzieciństwa był inny niż rówieśnicy, co odbiło się gruntownie na jego życiu dorosłym. Aluzja do o wiele od niego młodszej żony, Edyty Zając, nie była może zbyt subtelna, aczkolwiek rozśmieszyła publiczność, a taki był cel tego spotkania. Następnie, swoim zwyczajem, płynnie przeszedł do żartów politycznych, czym wzbudził prawdziwą sympatię zebranych.

Kilka chwil później (w rzeczywistości trwało to trochę dłużej, ale przy takim parodyście czas gnał jak opętany) na scenę ponownie wkroczył Piotr Bałtroczyk, znany dziennikarz i satyryk, który przerobił przestrzeń artystyczną w przestrzeń humoru. Widzom nie dane było odpocząć - Ani Mru Mru także zaserwowali sporą dawkę śmiechu, najpierw pokazując, jak powinno się czytać dzieciom bajki, wykonywać polskie przeboje (czyżby poszli w ślady Roguckiego i w centrum Trójmiasta delikatnie wyśmiali występujących tu wykonawców?) oraz w dosadny sposób wytłumaczyli zgromadzonym na sali zbuntowanym nastolatkom, dlaczego zrobienie sobie tatuażu niekoniecznie może być dobrym pomysłem.

Nikt nie spodziewał się, że widownia weźmie aż tak czynny udział w kabarecie Pazury, dopóki nie zaproszono na scenę Justyny, która zdumiona dowiedziała się, że właśnie została żoną Pazury i musi odwiedzić go w więzieniu. Wówczas, ku ogromnej radości żeńskiej części publiki, pojawił się Paweł Małaszyński, w swojej życiowej roli aktora przygotowującego się do kolejnego filmu. Krótki skecz, w którym wziął udział również Kryszak, czy to dzięki urokowi "tego od Lexusa", czy poczuciu humoru reszty - zrobił furorę. Serca widowni podbił też Daniec - choć zaczął dość sztywno, wkrótce obśmiał każdego, małego i dużego, bo "kożdy za uszomi cóś mo"! Przy akompaniamencie muzyki zagajał rozmowę z co bardziej wychylającymi się gośćmi. Dał on czas Małaszyńskiemu i Pazurze na zmianę garderoby - aktor wcielił się w lekarza, a główna gwiazda w pacjenta z problemami natury seksualnej. Pogawędce o możliwościach faceta w, mówiąc dyplomatycznie, średnim wieku, towarzyszyły liczne dowcipy (o kobietach, życiu i oczekiwaniach kobiet względem życia).

Następnie ze sceny zszedł Bałtroczyk, również robiąc przytyki kobietom! A to za duże torebki, a to zawartość nie ta - i ciągle ten poszkodowany mężczyzna... Niestety, na kilku przykładach (najbliżej siedzących) okazało się, że znany konferansjer nie kłamie! Tym sposobem publiczność znów płakała ze śmiechu. Po jego występie pojawił się, uwaga, Kabaret Moralnego Niepokoju - z żartami o talentach językowych Polaków, ich sposobach na wygraną, czy też zwyczajnie przedstawiając historię miłosną, wzbogaconą przeróżnymi dźwiękami, niezupełnie pasującymi do sytuacji.

Na koniec można było znów podziwiać piękne tancerki wraz z zespołem. Artyści otrzymali gromkie brawa, a rozradowana publiczność wydostała się z Ergo Areny w szarą rzeczywistość - ponownie objawiającą się w postaci ciągnącego się po horyzont sznura samochodów. Ciekawe, swoją drogą, czy podczas występów w innych miastach (np. poprzedniego dnia - w Łodzi, lub następnego - w Poznaniu) również pojawią się podobne utrudnienia. Oby nie, bo jubileusz Pazury nie jest czymś, co można bez żalu przegapić!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji