Artykuły

Ula Kijak - reżyserka i choreografka, współzałożycielka grupy teatralnej Teraz Poliż - prezentuje dziś (16 kwietnia) we Wrocławskim Teatrze Współczesnym premierę spektaklu "Sztandar ze spódnicy", inspirowanego twórczością Gabrieli Zapolskiej.

Tytuł zaczerpnięty został z krytycznej recenzji pierwszego tomu nowel pisarki (1885). Dziewięć bohaterek spektaklu - na pierwszy rzut oka niezbyt sympatycznych - reprezentuje trzy pokolenia: babcie, matki, kuzynki, ciotki, córki, przyjaciółki, bratowe, siostry... Kochają, intrygują, plotkują, zdradzają i wychowują. Zaskakujące, jak - mimo wielu sytuacji komicznych - dużo w ich relacjach przemocy, złości, a czasami wręcz okrucieństwa.

"Wielopoziomowa, kalejdoskopowa konstrukcja spektaklu próbuje oddać na scenie nielinearny sposób doświadczania rzeczywistości przez bohaterki. Nie ma w tym świecie mężczyzn, o nich się jedynie mówi. Dlaczego językiem Zapolskiej? Bo tam tkwią korzenie naszego postrzegania kobiecości - mówi dramaturg spektaklu, Joanna Biernacka. - Po rolach, które pełniłyśmy w społeczeństwie patriarchalnym, po tym, jak dzięki ruchowi emancypacyjnemu doświadczyłyśmy i nauczyłyśmy się "być jak faceci", wydaje się, że nadszedł moment, żeby zadać pytanie co teraz? jak teraz? co dzisiaj, w Polsce, znaczy być kobietą?".

Premiera: 16 kwietnia, Duża Scena Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Kolejne przedstawienia "Sztandaru ze spódnicy": 17, 19, 20 i 21 kwietnia. Także 21 kwietnia, po spektaklu, który rozpocznie się o godz. 18.15, widzowie będą mieli okazję porozmawiać z twórcami. Gościem specjalnym będzie dr Agata Chałupnik, teatrolożka, kulturoznawczyni, krytyczka teatralna, autorka książki "Sztandar ze spódnicy. Zapolska i Nałkowska o kobiecym doświadczeniu ciała".