Artykuły

Historia o Jakubie

Zamiast zapowiadanej inscenizacji "Akropolis" Piotr Cieplak w Teatrze Współczes­nym we Wrocławiu - podobnie jak w 1996 roku w warszawskiej PWST - przygotował spektakl "Historia Jakuba", oparty wyłącznie na kanwie III aktu dramatu Wyspiańskiego. W tytułowej roli, jak przed pięciu laty, obsadził Adama Woronowicza. "Historia Jacobi" w sztuce Wyspiańskiego jest w znacz­nym stopniu parafrazą kilku rozdziałów z "Księgi Rodzaju" w przekładzie ks. Jakuba Wujka. Cieplak dokonał w utworze Wys­piańskiego radykalnych skrótów, ale do sce­nariusza przedstawienia wprowadził szereg oryginalnych tekstów biblijnych w tłu­maczeniu Wujka. Ponadto, wzorem twór­ców dawnych misteriów, przeniósł postacie biblijne w dzisiejsze realia. Również tytuł widowiska nawiązuje do tradycji teatru reli­gijnego. Przywołuje bowiem odmianę mis­terium służącą ukazaniu zarówno duchowe­go, jak i cielesnego aspektu zdarzeń opisa­nych w "Starym" bądź "Nowym Testamencie".

Scenę otaczają z trzech stron ściany z szarych kamieni. W prawym rogu pro­scenium znajduje się trzyosobowy zespół rockowy Kormorany, od ośmiu lat wyko­nujący muzykę podczas nieomal wszystkich przedstawień Cieplaka. Po lewej, stary i śle­py Izaak (Zdzisław Kuźniar) siedzi przy drewnianym stole i goli się brzytwą. Asys­tuje mu żona Rebeka (Irena Rybicka). W głębi ich synowie, Ezaw (Radosław Ka­im) i Jakub, bawią się tocząc kule. Wszyscy są ubrani współcześnie, ale prosto, niczym chłopi. Izaak ma zapiętą pod szyją białą koszulę. Rebeka nosi na głowie czarną chust­kę. Sytuacje odgrywane są powoli, nieomal celebrowane, przy dyskretnym akompaniamencie muzyki. Izaak przywołuje przed swe oblicze pierworodnego Ezawa. Nakazuje mu upolować zwierzynę i ugotować strawę, gdyż postanowił go obdarzyć ojcowskim błogosławieństwem. Ezaw odmawia modlit­wę, wychwalając sprawiedliwe wyroki Boga, i oddala się. Rebeka nakłania jednak Jakuba, by oszukał ojca i uzyskał jego błogosławieństwo. Jakub, przebrany w białą koszulę i sweter, ze zwierzęcą skórą na szyi, mającą zwieść Izaaka, podchodzi do niego, podając się za Ezawa. Przynosi ojcu w metalowej misie pieczeń przygotowaną przez Rebekę. Izaak spożywa mięso, po czym udziela Jakubowi swego błogosławieństwa. Kiedy Ezaw powraca z własną potrawą i odkrywa podstęp brata, wpada we wściekłość. Ni­czym pies ogryza kawałek pieczeni na pod­łodze. Aby zapobiec bratobójstwu, Izaak przystaje na propozycję Rebeki i wyprawia Jakuba do jej krewnych.

W tym momencie w "Księdze Rodzaju" następuje opis snu Jakuba, w którym nad drabiną z aniołami ukazał mu się Bóg. Podobnie w dramacie Wyspiańskiego na schodach prowadzących do katedry wawel­skiej pojawiają się "Aniołowie snu Jakubowego". Natomiast w spektaklu Cieplaka na proscenium wychodzi z mikrofonem, ubrany w jeansy i czarny podkoszulek, ogolony na łyso i bosy Pieśniarz czy Recytator (Eryk Lubos). Z towarzyszeniem rytmicznej i ostro brzmiącej muzyki wygłasza ustępy z "Księgi Eklezjasty". Obok niego przykucnął Jakub. W głębi przesuwają się zagadkowe i milczące postacie jak w "Godzinie, w której nie wiedzieliśmy nic o sobie nawzajem" Petera Handkego. Dziewczyna usiłuje uwolnić się od swego sobowtóra-manekina. Para zako­chanych przeżywa kolejne fazy swego związ­ku. Przejeżdża rowerzystka w strażackim hełmie. Dwóch bezdomnych pcha wózek z hipermarketu. Kobieta w ciemnych okula­rach rozsypuje piasek, przyniesiony w wiad­rze, na podłodze. Staruszka rozrzuca ziarno dla ptaków. Osiemnastowieczna kurtyzana, w czerwonej sukni i peruce, unosi się w gó­rze na huśtawce podtrzymywanej przez gro­madę satyrów. Mężczyzna wyciąga z wa­lizki kubki i dzbanki, które zawieszone na linie, przeciągniętej wzdłuż sceny, znikają za kulisami. Działania te nie mają bezpo­średniego związku z "Księgą Eklezjasty", choć zapewne przypominają o nieuchronności przemijania i daremności ludzkich zabiegów. Stanowią więc dopełnienie słów Eklezjasty: "marność nad marnościami". Wszystkie postacie w końcu stają w szeregu pod murem podobnym do Ściany Płaczu w Jerozolimie. Muzycy naśladują odgłosy salwy karabinowej. Rozstrzeliwani, wielo­krotnie padają na ziemię i podnoszą się.

Po tym onirycznym intermedium docho­dzi do spotkania Jakuba z Rachelą (Renata Kościelniak). W "Biblii" i w "Akropolis" roz­grywa się ono przy studni. W przedstawie­niu Jakub odsłania otwór w podeście wypeł­nionym wodą. Kochankowie oglądają swe oblicza w lustrze wody. Jakub rozpryskuje wodę nad głową Racheli. Woła radosnym głosem: Rachelo - Rachelo - Rachelo. Cieplak wykreślił epizody związane z poby­tem u Labana, wieloletnim oczekiwaniem na ślub z Rachelą, podsunięciem mu przez teścia Lei jako żony. W spektaklu nie ma też ucieczki z domu Labana z żonami, dziećmi i dobytkiem, a wreszcie pościgu Ezawa za Jakubem i pogodzenia się braci. Kulmina­cyjnym momentem przedstawienia jest wal­ka Jakuba z Aniołem Czarnym (Maciej Tomaszewski), pozbawionym skrzydeł i odzianym w obcisły, ciemny strój. Toczy się ona w wodzie, pośrodku podestu, gdyż w "Biblii" ma miejsce nad rzeką. Anioł, po długotrwałych zmaganiach, obala Jakuba i zadaje mu cios w okolicy bioder. Ale w końcu ustępuje i odchodzi. Rozsuwa się horyzont i ukazują się kłęby dymu oświet­lone na niebiesko. Anioł powoli oddala się. Pytanie Jakuba: "Rzecz słowo - ktoś jest?" - pozostaje bez odpowiedzi, ponieważ re­żyser zrezygnował z ostatniej kwestii Anio­ła: "Konieczność".

Zmęczony walką, Jakub czołga się po podłodze. Pojawia się wówczas Rachela, by zaopiekować się mężem. Wciąga na scenę stół i krzesła z prologu, powołując do ist­nienia dom. Sadza Jakuba na krześle, lecz jego bezwładne ciało osuwa się na ziemię. Wreszcie z ogromnym trudem udaje jej się ułożyć Jakuba na stole. Kiedy pochyla się nad nim, próbując ogrzać, uspokoić i pocie­szyć, gaśnie światło.

"Historia Jakuba" to kolejne misterium reli­gijne w dorobku Piotra Cieplaka. Podobnie jak w "Historii o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" Mikołaja z Wilkowiecka, wysta­wionej w Teatrze Współczesnym we Wroc­ławiu w 1993 roku, i w "Historii o Miłosier­nej" Suassuny, zrealizowanej w warszaw­skich "Rozmaitościach" w 1997, reżyser starał się ukazać człowieka poddanego zara­zem działaniu "prawa ciążenia" i "łaski", uwięzionego w ciele ulegającym rozkłado­wi, lecz znajdującego ocalenie dzięki cudo­wi wiary, nadziei i miłości. W spektaklach Cieplaka - zgodnie z gnostyckim rysem współczesnej religijności, obecnym chociaż­by w pismach Simone Weil - ludzie, aby doświadczyć Bożego miłosierdzia, muszą się podporządkować okrutnym prawom obo­wiązującym w świecie materii czy historii. Dlatego w "Historii Jakuba" przywołana zo­stała "Księga Eklezjasty", mająca podobną wymowę, jak sztuki Becketta, a w scenie snu pojawiają się reminiscencje z masowych egzekucji z czasów wojny. Cieplak chętnie się odwołuje od najprostszych emocji i w "Historii Jakuba" są poruszające epizody, ale dominuje pretensjonalna prostoduszność i estetyczna wtórność (liczne zapożyczenia z przedstawień zespołów kontrkulturowych, Grotowskiego lub Kantora).

Podstawową przyczyną słabości wroc­ławskiego spektaklu jest jednak dramatur­giczna wątłość scenariusza. Cieplak dokonał nie tylko dekompozycji dramatu Wyspiań­skiego, ale nade wszystko zasadniczo zmienił historię biblijną. Usiłował sprowadzić opo­wieść o Jakubie do elementarnego doświad­czenia opuszczenia ojcowskiego domu i za­łożenia własnej rodziny z wybraną kobietą. Aby Jakub mógł żyć w monogamicznym związku z Rachelą, musiały zniknąć jego inne żony, zwłaszcza Lea (Lia) występująca w sztuce Wyspiańskiego. Również wielolet­nią służbę u Labana należało pominąć, choć była przejawem wytrwałości Jakuba. Lecz sens starań Jakuba o ojcowskie błogosła­wieństwo czy domagania się podobnego od Anioła poza porządkiem biblijnym, a więc dziejami Izraela jako narodu wybranego, jest zamazany. W przedstawieniu pozostaje zawiła, przy pozorach prostoty, parabola ukazująca życie ludzkie jako zmaganie z własną słabością, zwątpieniem i przeciw­nościami.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji