Artykuły

Chcieć to móc

Radomska Scena Inicjatyw Aktorskich powstała dwa miesiące temu. Tworzą ją aktorzy i m.in. autorzy tekstów, muzyki. Z jednej strony chcą przygotowywać widowiska kabaretowe, z drugiej - małoobsadowe sztuki. Premiera kabaretu już się odbyła w marcu, teraz pokazano sztukę "Za rok o tej samej porze" Bernarda Slade'a - pisze Renata Metzger.

Gdy Scena Inicjatyw przygotowuje kabaret, wtedy występuje jako Café Raban, gdy spektakl - chce się nazywać Teatr Wzięty. Może się od tego trochę zakręcić w głowie. Zresztą czy teatr będzie naprawdę wzięty, to się dopiero okaże. Jak na razie nie jest jednak źle. Po pierwsze, dokonano wyboru dobrej sztuki. "Za rok..." to samograj. George i Doris spotykają się przypadkowo i lądują w łóżku. Obydwoje mają rodziny i nie chcą ich niszczyć. Jednocześnie nie rezygnują ze spotkań, ale ograniczają je do jednego weekendu w roku, zawsze o tej samej porze. Wkoło zmienia się świat - człowiek ląduje na Księżycu, zabijają Kennedy'ego, tysiące giną w Wietnamie, a oni wciąż się spotykają. Nawet wtedy gdy Doris jest w ciąży i zaczyna rodzić, nawet wtedy gdy w Wietnamie umiera syn Georga, nawet wtedy gdy małżeństwo Doris wisi na włosku, nawet wtedy gdy umiera żona Georga. Te spotkania to jedyny pewny punkt ich życia, to coś, co daje im siłę.

Naprawdę trudno zepsuć taki błyskotliwy, zabawny i inteligentny tekst. I Jarosław Rabenda (George), i Danuta Dolecka (Doris) tego nie zrobili. Szczególnie miło oglądało się Rabendę. Komicznego wtedy, gdy trzeba, tragicznego, gdy zaszła taka konieczność. Wypadł naprawdę wiarygodnie. Dolecka pozostawała kilka kroków za nim, grając nieco sztucznie, momentami bardziej deklamując, niż zwyczajnie mówiąc. W połowie przedstawienia już się bardziej rozkręciła.

Dobrym pomysłem było zmontowanie największych przebojów muzycznych, które wypełniały pauzy między scenami i pokazywały upływ czasu między spotkaniami pary. Wystarczająca okazała się także skromna scenografia (Bożena Kostrzewska). Całość reżyserował Jerzy Wasiuczyński.

W sumie przyjemne przedstawienia i miły sposób na spędzenie wieczoru w weekend. "Za rok..." grane będzie w resursie w niedziele, kabaret w soboty. Ciągle też pozostaję pod wrażeniem, że aktorom zwyczajnie się chce, bo gdy stwierdzili, że Teatr Powszechny nie spełnia ich oczekiwań, spróbowali stworzyć coś swojego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji