Poznań. Musical z Poznaniem w tle
Nareszcie, chciałoby się powiedzieć. Zobaczymy Poznań na scenie nie dla dzieci. W Teatrze Muzycznym w sobotę premiera komedii muzycznej "Wesele Figlary".
Sztukę napisał Juliusz Kubeł. I chociaż jest najwybitniejszym znawcą gwary poznańskiej, tylko dwie bohaterki będą się nią posługiwać. Autor osadził tę komedię w Poznaniu, bardziej w klimacie niźli topograficznie. Muzykę skomponował Mariusz Matuszewski, związany z Akademią Muzyczną w Poznaniu.
- Sztuka jest napisana w oparciu o różne style literackie. Jest językową zabawą - mówi autor. - Dotyczy to też piosenek, które opierają się o ciepłą parodię dokonań niegdyś znanych twórców. Komu nie wystarczy śledzenie akcji, będzie mógł się zabawić w tropienie tych konwencji. To samo można odnieść do muzyki, ponieważ Mariusz Matuszewski przyjął moje zaproszenie do zaproponowanej gry.
Ten poznański tandem przełamuje reżyser - Artur Hofman, który nie ma żadnych związków z Poznaniem, poza tym, że wyreżyserował już w Teatrze Muzycznym dwa znakomite spektakle: "Phantom" i "Skrzypek na dachu". Można więc mieć nadzieję, że mając dystans do poznaniaków, odczyta sztukę Kubła po swojemu. Kierownictwo muzyczne objął Przemysław Neumann, choreografię przygotował Grzegorz Kawalec, a scenografię zaprojektowała Ewa Strebejko-Hryniewicz. W tytułową postać wcieli się Lucyna Winkel [na zdjęciu]. Gościnnie w roli Czyscika wystąpi Wojciech Deneka.
