Artykuły

W poniedziałek w Teatrze Collegium Nobilium premiera "Yermy" - spektakl dyplomowy ze studentami IV roku wydziału aktorskiego przygotował Paweł Passini.

"Yerma" Federica Garcii Lorki to dramat o kobiecie, która nie ma dzieci i chce to zmienić. Na scenie Collegium zobaczymy spektakl, który jest zainspirowany sztuką, ale także wykorzystujący przeżycia i doświadczenia występujących w nim aktorów.

- Zależało mi, żeby wciągnąć studentów we współtworzenie całego spektaklu razem z reżyserem. Akademia nie zamówiła u mnie przedstawienia, w którym dobrze pokażą się ich studenci, odegrają swoje role, tylko postawiliśmy na proces, tu młody aktor może być partnerem w pracy. To uczy kreatywności i daje poczucie współodpowiedzialności za cały spektakl - mówi Paweł Passini.

Młody reżyser wystawił m.in. "Nic, co ludzkie" na lubelskiej Scenie Prapremier InVitro, w krakowskim Teatrze Łaźnia Nowa "Odpoczywanie" stworzył internetowy neTTheatre.

Do scenariusza "Yermy" wplótł wiersze napisane przez studentki. Igor Obłoza i Mateusz Banasiuk grają na instrumentach (tę umiejętność wykorzystali już w filmie Jacka Borcucha "Wszystko co kocham").

- To pomaga scharakteryzować bohaterów. Kiedy z kimś dobrze ci się gra, od razu wytwarza się porozumienie. To wspólne granie pokazuje mężczyzn jako zespoloną grupę - mówi.

Zapowiada, że przedstawienie nie będzie opowieścią realistyczną; postawi pytania, co to znaczy męskie, co żeńskie, gdzie są granice tych światów. - Mówi się o mężczyznach, że mają zdobywać, a o kobietach Lorka pisze, że ich miarą nie jest to, jak realizują pragnienia, ale jak rozstają się ze swoimi pragnieniami. W dramacie Yerma jest bezpłodna. My mówimy o emocjonalnym wyjałowieniu - dodaje.