Artykuły

Fragmenty narracji kobiecych

Spektakl dobrze odegranych fragmentów oraz problemu komunikacji między nimi - o "Córeczkach" w reż. Małgorzaty Głuchowskiej z Teatru Dramatycznego w Warszawie pisze Paulina Danecka z Nowej Siły Krytycznej.

"Córeczki" w reżyserii Małgorzaty Głuchowskiej to spotkanie z Innymi - z biegiem lat co raz się dookreślającymi kobietami. Teatr Dramatyczny w Nowym Wspaniałym Świecie. Spektakl dobrze odegranych fragmentów oraz problemu komunikacji między nimi.

Perfekcyjnie wcielony szał, jak się patrzy: czyniący z dandysa feministę - bo oto szykowny jegomość, rozstawiający swym krzykiem dziewczynki po klatkach, zaczyna mówić monologiem Szalonej Julki z dramatu Kisielewskiego. Czy Kisielewski mógłby powiedzieć: "Szalona Julka to ja"? Czy cały jego dramat nie jest manifestacją przeciw kobiecości "po domowemu" ugłaskanej i bezgłośnej?

Spektakl Głuchowskiej prezentuje kobiecość zjawiskową, przełomową i po dziś dzień sztandarową - prababki, których nie należałoby się wstydzić, pionierki na obraz, podobieństwo których mogłaby się konstruować współczesna dziewczęco-kobieca tożsamość.

Czterem córeczkom targała włosy Dagny Przybyszewska - kobieca przez wygląd, obca przez to, co mówi. Problem języka obcego w spektaklu był zastanawiający - nasuwał jedynie wrażenie przynależności do kręgu kulturowego - skandynawskiego u Dagny, żydowskiego u męskiej personifikacji wszystkich miłości Nałkowskiej. Niestety bez spisu postaci, nie potrafiłabym określić tej postaci inaczej niż długowłosy mężczyzna w jasnym stroju, bez znajomości kontekstów kulturowych nie mogłabym podejrzewać, co postaci Dagny i długowłosego mają sobą do powiedzenia. Nierozumienie partii tekstu zdecydowanie rozpraszało uwagę odbiorcy.

Kim musiałby być modelowy odbiorca spektaklu? Erudytą i poliglotą już skonstruowanym, podczas gdy temat pociąga osobę raczej młodą, dopiero się stającą, jeszcze nie znoszącą niezrozumienia, która mogłaby zapytać: czy wprowadzanie języków obcych oraz wielowątkowość, nie wprowadzają niepotrzebnego chaosu? Pytanie to można postawić wielu aktualnym spektaklom - kolażowość, palimpsestowość - wykorzystanie bardzo ciekawych źródeł i kontekstów w sposób powierzchowny, szkicowy, igranie z tekstem, któremu trochę za szybko zamyka się usta. Spotkałam się z opinią, że akcję można by ograniczyć do osoby Komornickiej, że każdy z obrazów zagrał i zaciekawił, ale wszystkie razem fałszowały.

Obrazy i wizualne przywołania zachwycały! Modernizm w najatrakcyjniejszej postaci - rudowłosa z Podkowińskiego i/lub Ślewińskiego, cztery dziewczynki czeszące włosy niczym w "Pikniku pod wiszącą skałą". Dagny w sukni z futra, kobieta kot i niepokojąca Komornicka w plastikowym gorsecie oraz dźwięk! Dźwięk zębów opadających do blaszanej miseczki.

Plastyka spektaklu uzupełniała się z ciekawie dobraną i dobrze wykorzystaną przestrzenią Nowego Wspaniałego Świata, gdzie niczym w zborze, wysłuchiwało się nawoływań ojca Nałkowskiej, gdzie jak na pokazie lub w cyrku, z niemałą przyjemnością podziwiało się zwinność akrobacji żaków, gdzie każda postać miałaby miejsce, by przejść i powrócić ze swoją historią (gdyby pozwolono jej wrócić), gdzie czuło się bliską obecność aktora, co potęgowało wrażenia zmysłowe - dźwięki były na serio, ekspresja poruszała dosłownie do granic ciała widza.

Spektakl w ciekawy sposób pokazał, że fantazmaty kobiecości oraz modernistyczne klisze odbijają się od nas wielowymiarowo - w ikonofserze przestrzeni oraz w naszych ciałach. Po zrzuceniu mundurka grzecznej dziewczynki, zostały córeczki w wersji roboczej - w dżinsach i z krzykiem na ustach. Z krzykiem przerysowanym - przetworzonym przez megafon, dla potrzeb spektaklu. Wersja robocza oznacza dodatkowo proces, w którym są zamknięte - wyrastania ze stereotypów, dorastania do miejsca, w którym odpowiedź ponownie rozwidla się na kilka dróg: do konstruowania własnej tożsamości, do odkrywania kolejnych i porzucania dopiero co odkrytych, może do pustki, która nie będzie już krzyczeć, a tylko po prostu zdawać sobie sprawę - z siebie i z niemożności komunikacji, z wyboru i konsekwencji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji