Artykuły

Łódź. Na urodziny Thomasa Bernharda

Zmarły w 1989 r. Thomas Bernhard, jeden z najwybitniejszych austriackich pisarzy XX wieku, obchodziłby w ubiegłym tygodniu 80. urodziny. Z tej okazji w Łodzi i Warszawie zorganizowano imprezy literackie poświęcone autorowi "Wymazywania".

Bernhard to enfant terrible austriackiej literatury. Mówił, że Wiedeń to najwstrętniejsze miejsce na świecie, a Austriacy to "ludzie złośliwi, nieistotni, i do tego katolicy". Twierdził, że przyjąć państwową nagrodę literacką, to "pozwolić sobie nasrać na głowę".

Dramaturgiczna i prozatorska twórczość Bernharda ceniona jest ze względu na język - prowokujący stylistycznymi przerysowaniami, ułomny i maniakalny. Wzięty jakby wprost od ulicznych proroków przemawiających o szaleństwie i potworności świata do osłupiałych przechodniów. Bernhard, jak mówił reżyserujący wielokrotnie jego dramaty Krystian Lupa, nie waha się wypowiedzieć myśli dla innych niemożliwych do wypowiedzenia. Potrafi w dziecięco przewrotny sposób zobaczyć i wypowiedzieć rzeczywistość na odwrót i pozwala czytelnikowi na olśnienie, że może być tak zobaczona.

Łódzkie urodziny Bernharda rozpoczną się we wtorek o godz. 18 w małej sali Teatru Nowego (ul. Zachodnia 93; wstęp wolny) aktorską interpretacją tekstów dramaturga wzmocnioną o materiały audiowizualne. Minispektakl wyreżyserował Marek Kędzierski.

Centralnym punktem urodzin będzie panel dyskusyjny z udziałem tłumaczy: Kędzierskiego i Sławy Lisieckiej. Wieczór zakończy promocja dwóch książek Bernharda wydanych ostatnio przez Czarne ("Autobiografia") i łódzką Officynę ("Kalkwerk").

Lisiecka i Kędzierski na pewno mają w pamięci ocenę swojej profesji, którą Bernhard przedstawił w jednym z wywiadów: "Tłumacze to coś strasznego. Biedni ludzie, którzy nic nie dostają za swoje tłumaczenia, najniższe honoraria, wołające o pomstę do nieba, jak to się mówi, i którzy zresztą wykonują straszną robotę, więc to się wyrównuje. Kiedy robi się coś, co jest niczym, nie powinno się też nic za to dostawać. Po co ktoś tłumaczy, lepiej niech od razu napisze coś własnego, nie? Takie tłumaczenie to straszna, służebna robota. Ja w ogóle na to nie patrzę".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji