Artykuły

Warszawa. Miss HIV w Le Madame

Jak rozmawiać o HIV? - Nie dydaktyczno-smutnie-na kolanach, ale zwyczajnie - uważa Maciej Kowalewski [na zdjęciu], autor sztuki "Miss HIV", której premiera odbędzie się w czwartek [14 kwietnia] w Le Madame.

Maciej Kowalewski sztukę "Miss HIV" napisał na konkurs dramaturgiczny zorganizowany przez Krajowe Centrum do spraw AIDS. - Konkurs był właściwie tylko pretekstem, bodźcem - mówi. Już rok wcześniej znalazł w internecie informację o wyborach Miss HIV/AIDS w Gaborone, stolicy Botswany. - Wydało mi się to na tyle szokujące, absurdalne, a może mądre, że postanowiłem ten temat wykorzystać kiedyś w dramacie - opowiada Maciej Kowalewski, który jest również reżyserem spektaklu.

Akcja rozgrywa się kilka minut przed wyborami Miss HIV. Cztery kobiety, cztery silne indywidualności, walczą o tytuł najpiękniejszej. Jedną z uczestniczek jest Irina, którą gra Maria Seweryn. - Żartować za pomocą choroby to ryzykowne przedsięwzięcie. Najbardziej bałam się, czy nie przesadzamy, czy nie przekraczamy granic dobrego smaku - zwierza się aktorka. - Na jednej z pierwszych prób wyznałam reżyserowi, że to mój największy lęk. Że boję się, co powie człowiek chory, a jeśli poczuje się dotknięty? Jednak ten żart czemuś służy. Jest w obronie tych ludzi - dodaje.

Maciej Kowalewski też miał wątpliwości, czy spektakl nikogo nie obrazi. - Wtedy nawiązaliśmy współpracę ze Stowarzyszeniem "Bądź z nami". Ci ludzie, zakażeni HIV-em są naszymi konsultantami - opowiada.

Na jednej z prób zapytał Joasi ze Stowarzyszenia: "Czy Ciebie obraża ta sztuka?". "Nie - odpowiedziała. - Obraża mnie jak w telewizji wyfiokowana paniusia, której zapach perfum czuć przez ekran, opowiada, że zajmuje się ludźmi z Hivem, a potem daje zbliżenie na rynsztok i osobę ze strzykawką."

Jak więc rozmawiać o HIV? - Nie dydaktyczno-smutnie -na kolanach, ale zwyczajnie - uważa reżyser. - Czy to, że ktoś jest chory oznacza, że jest bardziej święty i trzeba go traktować ze szczególną ostrożnością. Ci chorzy ludzie są tacy sami, jak inni. Mogą być tak samo źli, kłamliwi, albo tak samo dobrzy.

Maria Seweryn zdaje sobie sprawę, że to "bardzo ryzykowny spektakl". - Myślę, że nie zdecydowałabym się pracować nad tym materiałem w tzw. "normalnym" teatrze - mówi. - Le Madame daje nam pewną umowność, nadaje temu przedsięwzięciu wymiar eksperymentu. Możemy sobie pozwolić na coś więcej.

Maciej Kowalewski też potwierdza, że Le Madame to wymarzona przestrzeń dla tego projektu.

- To prawdziwy teatr offowy - mówi. - I idealne miejsce na ten dramat. Miejsce, w którym mogłyby się przecież odbyć wybory Miss HIV. Gramy w naturalnej scenografii, którą jest wnętrze klubu.

"Miss HIV" Macieja Kowalewskiego. Występują: Ewa Szykulska, Maria Seweryn, Izabela Kuna, Patrycja Szczepanowska i Tomasz Tyndyk. Reż. Maciej Kowalewski Muzyka - Marcin Płaza, kostiumy - Tomasz Jacyków. Premiera w czwartek o godz. 20. w Le Madame, ul. Koźla 12

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji