Artykuły

Łódź. Premiera dwóch oper

Trwają przygotowania do kolejnej premiery w Teatrze Wielkim w Łodzi, na którą złożą się dwie opery: "Dydona i Eneasz Henry'ego" Purcella i "Zamek Sinobrodego" Béli Bartóka. Reżyseruje Jacek Gąsiorowski.

Mimo odległości epok, w których powstawały oba dzieła, połączone w jedną inscenizację nabierają głębszego sensu. Widowisko porusza problem granicy poznania, nieubłaganej siły fatum, która pod wpływem ludzkich obaw i lęków prowadzi do nieuchronnej rozłąki

Okoliczności powstania i prawykonania "Dydony i Eneasza" otacza tajemnica. Ocalało libretto, wydrukowane przy okazji pierwszego, zaświadczonego wykonania, w roku 1689, w pensjonacie dla panien Jozajasza Priesta w Chelsea. Rękopis przepadł, dzieło znamy z osiemnastowiecznych kopii. Choć muzyka Dydony i Eneasza krążyła we fragmentach i przeróbkach, w pełnym kształcie opera odżyła dopiero pod koniec XVIII wieku, po czym znów zniknęła na niespełna sto lat. Dzisiaj zalicza się ją do najpiękniejszych klejnotów sceny muzycznej. Świadczą o tym nie tylko niezliczone produkcje, ale blisko 40 nagrań płytowych!

Geneza opery "Zamek Sinobrodego" sięga starej baśni o księciu, który mordował swe kolejne żony. Jest jednak tylko kanwą, na której rozgrywa się paraboliczny dramat dwóch świadomości, związanych węzłem miłości. W tajemniczym i przejmującym poemacie Béli Balázsa, napisanym do kompozycji Bartóka, Sinobrody nie jest już potworem To kobieta - Judyta staje się źródłem niebezpieczeństwa. Pragnie rozproszyć mrok posępnego zamczyska i odkryć sekret siedmiorga zamkniętych drzwi. Tajemnica ostatnich pozostaje długo nierozwikłana. Do czasu

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji