Poetycka ballada
Reżyser MARYNA BRONIEWSKA prezentując w poniedziałkowym Teatrze Telewizji "Pannę Rositę" Federico Garcia Lorki nadała spektaklowi charakter i tempo rzewnej opowieści o przemijaniu, o okrucieństwie czasu, który odbiera młodość i - nadzieję. Mniej ważne stały się w poetyckiej balladzie Lorki szczegóły obyczajowe, autentyzm środowiska, a nawet sama akcja dramatyczna, zresztą dość wątła, jakby drugoplanowa.
Zamysł reżyserski mógł się sprawdzić tylko w wypadku zestrojenia z nim interpretacji aktorskiej. Udało się to niemal w pełni. ALEKSANDRA ŚLĄSKA w tytułowej roli stworzyła postać bogata, niezwykle przekonywającą. Potrafiła być radośnie dziewczęca, pełna wiary w życie w akcie pierwszym, zrezygnowana, świadoma swej życiowej klęski w akcie ostatnim. Aktorka nie tylko pokazała proces starzenia się swej bohaterki, ale co więcej jej przemianę wewnętrzna, jej rosnącą obojętność wobec świata zewnętrznego, jej strach przed każdym następnym i jednostajnie podobnym dniem. W dużej obsadzie spektaklu wyróżnić wypada HANNĘ SKARŻANKĘ w roli ciotki, doskonałą i pełną ludowego temperamentu BARBARĘ RACHWALSKĄ w roli gospodyni, WŁADYSŁAWA HAŃCZĘ jako wuja. W epizodach wystąpili z powodzeniem W. ŁUCZYCKA, J. SEREDYŃSKA, D. WODYŃSKA, B. PŁOTNICKI, T. WOŹNIAK, A. ANTKOWIAK i wielu innych. Interesująca scenografia J. GORAZDOWSKIEGO, ciekawa reżyseria telewizyjna I. SOBIERAJSKIEJ.