Artykuły

Osiem propozycji z Dolnego Śląska otrzymało promesę dotacji na projekty kulturalne, które prezentowane będą w Europie w czasie rozpoczynającej się w lipcu polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Głównie to wydarzenia teatralne, ale także muzyczne i multimedialne.

Na kilkaset projektów, które mają promować Polskę podczas prezydencji, ministerstwa: Kultury i Spraw Zagranicznych przeznaczają blisko 20 mln zł.

Wrocławski Teatr Polski otrzyma 410 tys. na sfinansowanie dwóch projektów: prezentację podczas Spielzeit' Europa w Berlinie (60 tys. zł) oraz "Partnerstwo - Wschód-Południe" (350 tys.). - Drugi projekt obejmuje przygotowanie dwóch spektakli na Europejski Kongres Kultury we Wrocławiu - tłumaczy Kinga Wołoszyn-Świerk z Teatru Polskiego. - Będą to "Tęczowa Trybuna 2012" Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki oraz "X-peryment" Doroty Masłowskiej i Krystiana Lupy [oboje na zdjęciu podczas próby]. Za pieniądze z Ministerstwa Kultury będziemy je prezentować także w Madrycie i Moskwie wraz z dwoma innymi naszymi przedstawieniami oraz projekcjami filmów, które towarzyszyć będą panelowi dyskusyjnemu.

Teatr Współczesny pokaże w Moskwie spektakl "Wierny Rusłan", ma na to obiecane 100 tys. zł, a Instytut Grotowskiego w Kijowie, Paryżu i Madrycie zrealizuje projekt "Performer, Performatyka, Perspektywy" (150 tys. zł). Jedyny pozytywnie zaopiniowany dolnośląski wniosek spoza Wrocławia złożył Teatr Cinema z Michałowic, który wyjedzie ze sztuką o Karolu Szymanowskim do Madrytu i Tokio. Zespół dostanie na to 130 tys. zł.

Tyle samo na prezentację muzycznych zespołów alternatywnych w Kijowie dostał także wrocławski klub Firlej. Jego szef Robert Chmielewski nie liczył na sukces. - Właściwie napisaliśmy wniosek, żeby sprawdzić, czy już umiemy to zrobić, by później uczyć się na błędach. Stąd zdziwienie, że się udało. Wszystko zaczęło się od tego, że dostałem płytę ukraińskich eksperymentujących kapel i ze zdumieniem stwierdziłem, jak niewiele wiemy o swoich scenach muzycznych, a przecież dzieją się u nas podobne rzeczy. Warto wymienić się doświadczeniami.

Polską kulturę za granicą promować będą też wrocławska Akademia Muzyczna, prezentując multimedialny projekt orkiestrowy "Ocalić od zapomnienia - Witold Szalonek i jego dźwięki kombinowane - w 10. rocznicę śmierci kompozytora" (100 tys. zł) oraz Centrum Sztuki WRO, które w Akademii Sztuki w Berlinie przygotuje retrospektywę Zbigniewa Rybczyńskiego.

Piotr Krajewski, dyrektor artystyczny WRO: - Pokaz twórczości polskiego laureata Oscara zostanie połączony z wystawą nieżyjącego już Gábora Bódyego, jednego z najważniejszych twórców kina węgierskiego.

Jeszcze jednym akcentem promującym Wrocław podczas polskiej prezydencji będzie projekt zgłoszony przez Fundację Pomarańczowej Alternatywy. Major Waldemar Fydrych dostanie na europejską inwazję Rewolucji Krasnoludków 100 tys. zł.

Wśród wniosków odrzuconych są tournée chóru Filharmonii Wrocławskiej, wystawy legnickiej Galerii Sztuki i Art. Transparent oraz fundacji, która przygotowuje Survival.

Największą kwotę - 2,5 mln zł - Polska przeznaczy na odnowienie i ponowną premierę niemieckiego filmu "Mania. Historii pracownicy fabryki papierosów", w którym w 1918 roku główną rolę zagrała Pola Negri. Inne przedsięwzięcia będą tańsze - najwięcej pieniędzy dostaną teatry na przygotowanie spektakli i sceniczne tournée.

Projekty kulturalne przygotowane we współpracy z zagranicznymi partnerami prezentowane będą w najlepszych galeriach, klubach, na najlepszych scenach i festiwalach Brukseli, Paryża, Londynu, Berlina, Madrytu, Moskwy, Kijowa, Mińska, Pekinu i Tokio.