Artykuły

Warszawa. "Metro" 20 lat później w Dramatycznym

Edyta Górniak, Dariusz Kordek, Katarzyna Groniec czy Robert Janowski to gwiazdy, które sławę zawdzięczają "Metru" - najsłynniejszemu polskiemu musicalowi granemu z sukcesem od 20 lat. W ten weekend, od piątku do niedzieli, "Metro" zostanie zagrane w pierwszym, historycznym dziś składzie.

Cała Polska na "Metro"

Na scenie Teatru Dramatycznego, tak jak na początku lat dziewięćdziesiątych, zobaczymy Katarzynę Groniec i Dariusza Kordka w roli aspirujących artystów marzących o karierze na Broadwayu. Jak przed laty aktorzy będą wzruszać, opowiadając o niespełnionych nadziejach, wierze w szczęście i ciężkiej pracy, która może, ale nie musi, zaprowadzić ich na wymarzoną scenę. "Metro" ze świetnymi tekstami sióstr Miklaszewskich, muzyką Janusza Stokłosy i choreografią Janusza Józefowicza oraz nowoczesnymi jak na tamte czasy efektami specjalnymi zawojowało całą Polskę. Bilety na spektakl wyprzedawano na kilka miesięcy naprzód, pod teatrem koczowały zakochane w aktorach nastolatki, a przed Teatrem Dramatycznym co wieczór zatrzymywały się autokary pełne wycieczek z najdalszych stron Polski.

Podobnie na historyczny casting do musicalu zjeżdżały tysiące młodych tancerzy z całej Polski. Dostali się tylko najlepsi, surowo oceniani przez twórcę "Metra", choreografa Janusza Józefowicza, który nawet najlepszym nie szczędził cierpkich słów. Aktorzy i tancerze z pierwszego składu wspominają, że scena była mokra od potu i łez, a dyplom wyższej uczelni aktorskiej czy tytuł mistrzowski w tańcu nowoczesnym czy akrobatyce nic nie przesądzał. Liczyły się predyspozycje i doskonałość, wychwycona okiem "Józka". A te miał dobre. To dzięki niemu światło dzienne ujrzał talent m.in. Edyty Górniak, Katarzyny Groniec czy Barbary Melzer. To w "Metrze" wokalista amator, a z wykształcenia weterynarz, Robert Janowski zdobywał pierwsze aktorskie szlify i mógł popracować nad głosem.

Gwiazdy, wylansowane przez "Metro", zdobywały przez lata kolejne przyczółki w teatrach, telewizji i filmie. Edyta Górniak przez lata próbowała zrobić karierę międzynarodową, by w końcu pogodzić się z tytułem diwy scen polskich. Robert Janowski zagrał w serialu i prowadzi popularny teleturniej, Katarzyna Groniec śpiewa w teatrze Buffo i wydaje własne, ambitne pyty. Również aktorzy grający role drugoplanowe nie narzekają na problemy z pracą.

Misie i róże znów na scenie

Dziś "Metro" grane jest w mniej sławnym składzie i na scenie nieporównywalnie mniejszej od tej w Teatrze Dramatycznym. Nadal jednak cieszy się niesłabnącym powodzeniem i zdobywa sobie nowe rzesze fanów. Autorzy liczą jednak, że na jubileuszowe przedstawienie przyjadą ci najstarsi, dziś 30-40-letni, i z nostalgią przypomną sobie, jak w czasach nastoletnich rzucali na scenę róże i misie i śpiewali razem z aktorami.

Dziś "Metro" ma nie tylko własny fan club, ale też stronę internetową www.metro.art.pl, na której można kupić m.in. śpiewniki z piosenkami z musicalu, T-shirty, płyty czy bilety na spektakle.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji