Artykuły

Nowy "Cholonek" potrzebny od zaraz

Od ponad dwóch lat spektakl "Cholonek" przyciąga tłumy widzów do katowickiego teatru Korez. Z przeczytaniem legendarnej powieści Janoscha są już jednak kłopoty.

Wydanej po raz ostatni w 1990 roku książki próżno szukać w księgarniach. "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny" ukazał się w 1970 roku w Niemczech. Kilka lat później powieść została przetłumaczona przez nieżyjącego już Leona Bielasa i opublikowana w Polsce przez wydawnictwo Śląsk. Przedmowę napisał Wilhelm Szewczyk. W 1990 roku Śląsk (zlikwidowany dwa lata później) po raz drugi wydał powieść i na tym koniec. "Cholonka" nie można kupić ani w księgarniach, ani w antykwariatach. Niewiele publicznych bibliotek ma go w swoich katalogach. Na jednej z aukcji internetowych książka oferowana jest za prawie 100 zł.

Mirosław Neinert, reżyser (razem z Robertem Talarczykiem) "Cholonka" w Korezie, ma jeszcze w domu pierwsze wydanie książki. - Sam się dziwię, dlaczego nigdzie nie ma "Cholonka". Szczególnie po sukcesie naszego spektaklu popyt n aksiążkę z pewnością byłby duży. Podjąłbym się nawet jej sprzedaży w Korezie - deklaruje Neinert.

W 1993 roku inną powieść Janoscha -"Polski blues" - wydała bydgoska oficyna Limbus. - To był dość przypadkowy wybór. Nie przyniósł spodziewanych efektów i dlatego nie braliśmy już pod uwagę innych książek tego autora. Mówi pan, że "Cholonek"jest tak popularny na Śląsku? To może jednak warto się tym zająć... - zastanawia się Mariusz Piotrowski, redaktor naczelny Limbusa.

W 2004 roku, nakładem krakowskiego Instytutu Wydawniczego "Znak", ukazały się bajki Janoscha. - Wiem, że Znak przymierzał się także do "Cholonka", ale może oni w Krakowie nie wróżą mu sukcesu wydawniczego? - zastanawia się Neinert.

Zadzwoniliśmy do wydawnictwa - jego pracownicy mają wątpliwości.

- "Cholonek" to dla mnie najprawdziwsza rzecz, jaka została napisana o Śląsku. Moje koleżanki z działu prozy nie są jednak przekonane co do jego wartości. Ta powieść jest traktowana jak literatura lokalna, która poza Śląskiem nie zostanie odpowiednio zrozumiana - wyjaśnia Jerzy Illg, redaktor naczelny Znaku.

W zeszłym roku znany pisarz i malarz Henryk Waniek przygotował adaptację "Cholonka" dla Teatru Śląskiego. - To miał być spektakl w konwencji niemal musicalowej, z kilkunastoosobową obsadą. Niestety, w teatrze zmieniła się dyrekcja i obawiam się, że adaptacja zamiast na scenę może trafić do archiwum - martwi się Waniek. Przestrzega przed wznowieniem książki w starym przekładzie. - To nie służyłoby ani autorowi, ani czytelnikom. Tłumaczenie Bielasa jest niepełne i niezadowalające. "Cholonka" należałoby przetłumaczyć solidniej, w innej koncepcji językowej, bo u Bielasa to polszczyzna pomieszana z gwarą śląską. Sam zastanawiałem się nad dokonaniem przekładu, ale praca nad adaptacją zmęczyła mnie, mam też inne obowiązki zawodowe - mówi Waniek.

- Słyszałem wiele krytycznych uwag o przekładzie Bielasa - przytakuje Illg.

- Są w nim sceny opuszczone, jak np. wkroczenie wojsk radzieckich. Wznawianie książki w dotychczasowej wersji jest więc niemożliwe - dodaje. Jako ewentualnego autora nowego przekładu Illg typuje wybitną tłumaczkę niemieckiej literatury Małgorzatę Łukasiewicz, która przełożyła m.in. "Pachnidło" Patricka Suskinda.

Illg z Janoschem spotykał się kilkakrotnie. - Pisarz traktuje Znak jako swojego polskiego wydawcę. Nawet pytał mnie, czy nie wydalibyśmy "Cholonka". Cóż, mimo tych wszystkich wątpliwości będziemy się nad tym dalej zastanawiać. Proszę zadzwonić za kilka miesięcy - proponuje Illg.

- Znak to szczególne wydawnictwo, ale oni już nieraz przegapili świetną okazję na dochodowy interes - dowodzi Waniek. - Znalazłaby się niejedna dobra oficyna, która mogłaby wydać "Cholonka". Nawet w nakładzie 10 tysięcy byłoby to opłacalne. A dlaczego dotąd nie został wydany? Proszę pana, mamy kapitalizm, więc kto ma odpowiedzieć na to pytanie?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji