Artykuły

Opole. Lalarze przygotowują sztukę dla dorosłych

Na deski teatru lalek wraca zespół obsypanej nagrodami "Iwony, księżniczki Burgunda". Artyści biorą się za przemoc. "Nie płacz, Anno" to spektakl dla dorosłych widzów.

Ale każdy, kto po temacie przemocy spodziewałby się obrazu wojen, krwi i makabry, może się tylko zdziwić. Przemoc w tym spektaklu ma postać codziennych podłości, kulturowych stereotypów i kompleksów przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Może się dziać zawsze i wszędzie. W każdej rodzinie. - Nie chcemy mówić o czymś, co jest daleko. Przemoc, nieważne, w jakim miejscu się odbywa i jakie przybiera rozmiary, zawsze jest jedna, zawsze zła. I doświadcza jej każdy - mówi Marian Pecko, reżyser spektaklu. Mimo to bohaterkami sztuki są przede wszystkim kobiety. To one doświadczają przemocy i one zatruwają nią swoje córki. Płeć w sztuce Juliusa Meinholmajest stygmatem. "Jesteś kroplą z wielkiej Izy" - powie do swojej maleńkiej córki główna bohaterka. Ta sama, która wcześniej wygłosi ze sceny: "Najgorsze, co może się stać kobiecie, to kiedy jest przekonana, że ma swój własny pogląd". Ta sama, która żyje w toksycznym uzależnieniu od męża.

- Scena wyciąga na światło dzienne rzeczy, które bolą. I być może przez to, że dzieją się właśnie na scenie, łatwiej je zauważyć niż w codziennym życiu. To tak jak z przekleństwami. Na co dzień nie zwraca się na nie uwagi, na scenie oburzają - zauważa Pecko.

Lalki łącznie ze spektaklem "Nie płacz, Anno" chcą pokazywać reportaż Sylwii Nieckarz "Ukryte prawdy". - Teatr jest kreacją, a dokument to rzeczywistość. Propozycja takiego zestawienia wydała nam się więc bardzo interesująca - mówi Krystian Kobyłka, dyrektor teatru. Nic dziwnego, Nieckarz w swoim reportażu porusza te same problemy i dochodzi do podobnych wniosków.

- Ciekawiło mnie, jakie mechanizmy psychologiczne rządzą ludźmi, że tak długo trwają w przemocy, nie potrafią się jej zdecydowanie przeciwstawić. Zastanawiałam się, dlaczego ofiary są ofiarami, a sprawcy stosują przemoc. Szukałam źródeł tych zachowań. Często okazywało się, że ludzie, którzy podzielili się ze mną swoją prywatnością, nie potrafią żyć inaczej, bo nikt im tego nie pokazał. W dorosłym życiu powielają rodzinne schematy - mówi reportażystka. Premiera 5 lutego na deskach lalek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji