Artykuły

Algierczyk patrzy w obiektyw

Ten album o Albercie Camus nie jest wykładem o pisarzu, jest raczej impresją na jego temat. I piękną książką do wielokrotnego zgłębiania - pisze Jacek Szczerba w Gazecie Wyborczej.

Na 200 stronach zostało tu udokumentowane całe życie Camusa (1913-1960), od aktu urodzenia po śmiertelny wypadek samochodowy, w którym zginął razem z Michelem Gallimardem. Trudu udokumentowania podjęła się córka pisarza Catherine.

Oglądamy tu zatem algierską nędzę, z której Camus się wywodził ("Przy mojej matce czuję, że pochodzę ze szlachetnej rasy: tej, która niczego nie zazdrości"), i śledzimy konsekwencje gruźlicy, która utrudniała mu życie (nie mógł zostać nauczycielem). Słowa uzupełniają zdjęcia (sam Camus trzymał na biurku zdjęcie Nietzschego) i odwrotnie. Są tu prywatne foty Camusa - zwłaszcza te z drugą żoną i bliźniakami, które mu urodziła, są zdjęcia pośród sław (Picasso, Jean-Louis Barrault) i te rejestrujące momenty życiowo znaczące (odbieranie literackiego Nobla w 1957 r.). Są też zdjęcia z podróży, z prób w teatrze (Camus nie tylko pisał na scenę, ale też na niej reżyserował) i z politycznych manifestacji. Oprócz zdjęć zamieszczono mapy, dokumenty urzędowe, stare pocztówki, fiszki z prywatnymi notatkami, gazety sprzed lat (na jednej, algierskiej, jest informacja o pakcie Ribbentrop-Mołotow), okładki różnych wydań książek Camusa i losy dawnych loterii.

Odkrywanie detali rozmieszczonych w tej książce to czysta frajda. Czytanie każdej ze stron najlepiej rozpocząć od podpisów pod zdjęciami, potem można swobodnie przeskakiwać na inne teksty. A są tu fragmenty utworów Camusa ("Z biura był widok na morze. Poświęciliśmy chwilę na przyglądanie się statkom towarowym w spalonym słońcem porcie" - to z "Obcego"), są wycinki z jego wywiadów (" - Czy w liceum zajmował się pan teatrem? - Nie, w liceum grałem w piłkę nożną"; Camus był bramkarzem), i opinie o nim, np. kobiece ("To nie był uwodziciel, to był czarujący mężczyzna, co absolutnie nie oznacza tego samego... O jego wdzięku stanowiła naturalność").

Ten album nie jest wykładem o Camusie, jest raczej impresją na jego temat. Nie objaśnia szczegółowo choćby tego na czym polegał konflikt Camusa z Jean-Paulem Sartre'em (a poróżnili się przez poglądy na komunizm i rewolucję). Woli zajmować się, zresztą ze świetnym skutkiem, klimatem życia Camusa. No i jest tu oczywiście oglądana na różne sposoby jego fotogeniczna twarz. Camus np. pięknie palił papierosy. Ale i tak nic nie przebije jego zdjęcia na ogrodowym stoliku, w towarzystwie czarnego kota.

Albert Camus. Samotny i solidarny

Catherine Camus

przekład Andrzej Bilik

Studio Emka, Warszawa

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji