Artykuły

Komiks w stylu retro

"Zły" w reż. Jana Buchwalda w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Poleca Trendy.

Premiera "Złego" Tyrmanda zainaugurowała działanie największej sceny Teatru Powszechnego po generalnym remoncie. Aktorzy grali gościnnie na innych scenach warszawskich i szykowali się do wielkiego otwarcia teatru. Remont kosztował 28 mln zł i trwał ponad rok. Trzy sceny teatru zyskały m.in. oddzielną komunikację dla widzów. Już nie trzeba przechodzić przez foyer na małą scenę, kiedy trwa przedstawienie na dużej. Każda ze scen ma osobną szatnię, osobne wejście i bufet.

Przymierzali się do "Złego" mniej i bardziej znani realizatorzy kinowi i telewizyjni. Bezskutecznie. Zwyciężył teatr. Cudowne kadencje, barwne bluzgi, jakie padają ust szemranych bohaterów, te nieśmiertelne monologi w filmie by przepadły. Sceniczna wersja "Złego", wyreżyserowana przez dyrektora teatru Jana Buchwalda, przypomina trochę komiks w stylu retro. Przedstawia historię przekrętu finansowego z biletami na mecz towarzyski Polska-Węgry oraz konflikt między tytułowym Złym a przywódcą rodzącej się mafii warszawskiej Filipem Merynosem. W roli femme fatale, Olimpii Szuwar, występuje Agnieszka Krukówna. Powieść Tyrmanda wznawiana nieustannie od 1955 roku zdobywa nowych czytelników i wielbicieli. Od kilku lat cieszy się jeszcze większym zainteresowaniem za sprawą warszawskiego festiwalu "Niewinni czarodzieje", imprezy przypominającej intensywny czas przełomu lat 50. i 60., kiedy młodzi ludzie zachłysnęli się na nowo literaturą, muzyką jazzową i filmem. Tyrmand jest jednym z symboli tego czasu, obok Hłaski, Osieckiej czy Młynarskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji