Kielce. Premiera w Teatrze Żeromskiego
Jak zrobić komedię z pogrzebu? Czy utrata bliskich wzbogaca nasze życie? Jak pozbyć się poczucia winy i żalu? To pytania, które stawia reżyser Piotr Ziniewicz w sztuce "W imię ojca i syna" Szymona Bogacza.
Wyjściem do zadawania tych pytań jest rodzinny pogrzeb. Główny bohater rozmawia ze swoim zmarłym wyimaginowanym ojcem. Zbuntowany syn zmaga się z autorytetem ojca, głowy rodziny, próbuje uporządkować relację ze zmarłym oraz z resztą rodziny.
- Jest to historia o poczuciu winy, o rozwiązywaniu problemów, o kompleksie Edypa widzianym współcześnie - mówi Ziniewicz.
Co więcej, mężczyźni starają się nadrobić stracony czas, poruszając najbardziej intymne tematy, zadając pytania, których za życia ojca nie ośmielili się zadawać. - Czy w ogóle możliwe jest do końca rozwiązanie spraw, uporządkowanie relacji z rodziną? - pyta reżyser.
Mimo poważnej tematyki spektakl nie zapowiada się na dołującą odbiorców sztukę. - Chcemy, żeby widzowie wychodzili z teatru z uśmiechem na twarzy - stwierdził Ziniewicz.
Zmarły ojciec z łatwością i brakiem skrępowania rozmawia z synem na śmiertelnie poważne tematy. - Bo to czarna komedia pokazująca obłaskawioną, karnawałową śmierć. W sztuce zaciera się granica między tym, co rzeczywiste, a tym, co fikcyjne, hiperrealne - dodaje reżyser.
Jak wypada syn w konfrontacji z archetypem ojca? - Jest to postać neurotyczna. Cierpi na poczucie winy, chce dorosnąć. Stawiamy pytanie, czy aby stać się dorosłym, należy odciąć się od ojca? Zabić go? - opowiada reżyser.
Spektakl pokazany zostanie na małej scenie teatru. Ma to podkreślić ascetyczną formę sztuki, której akcja rozgrywa się w grobowej krypcie.
- Chodziło nam o minimalizm, o wyczucie tętna komizmu, od którego nie chcemy uciekać, tylko go szukać. To powinno jednocześnie zmusić widza do myślenia - mówił reżyser o formie sztuki.
Sztuka Szymona Bogacza znalazła się w finałowej piątce Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej w 2009 roku. Spektakl wyreżyserował Piotr Ziniewicz, który zasłynął m.in. kontrowersyjną inscenizacją "Konopielki" w Białymstoku. W postać głównego bohatera wcieli się Andrzej Plata, a w roli ojca zobaczymy Edwarda Janaszka. Muzykę skomponował Paweł Kolenda, scenografię stworzyła Iza Toroniewicz.