Ania odchodzi
Niestety. Ania Shirley, która gościła w chorzowskim Teatrze Rozrywki ponad 300 razy, definitywnie odchodzi w rejony wdzięcznej pamięci młodych widzów.
Mimo gwałtownych protestów publiczności i wykonawców, przedstawienie muzyczne pt. "Ania z Zielonego Wzgórza", według słynnej książki L. M. Montgomery, naprawdę musi zejść z afisza. Jak zdradził nam dyrektor Dariusz Milkowski, dłużej grać się da, bo nawet dekoracje się sypią. Cóż, trzeba zrozumieć, choć żal.
Ta musicalowa wersja "Ani z Zielonego Wzgórza" powstała przede wszystkim w oparciu o piosenki z tekstem Macieja Wojtyszki i muzyką Zbigniewa Karneckiego. Całość reżysersko scalił Maciej Korwin, scenograficznie zagospodarował Jacek Zagajewski, a choreografią ozdobiła Janina Niesobska. Prawdziwą furorę zrobiła odtwórczyni roli tytułowej - Izabella Malik, nie tylko znakomicie grająca małą kobietkę (bez czułostkowości), ale nawet fizycznie podobna do literackiego opisu bohaterki! Za tę rolę pani Iza otrzymała w 1994 roku Złotą Maskę.
Kto chce spotkać się z chorzowską Anią Shirley po raz ostatni, może to zrobić dziś - w sobotę - o godz. 16. To nieodwołalne pożegnanie.
