Artykuły

Szczecin. Nowa polsko-niemiecka scena?

Wkrótce w szczecińskiej willi Lentza przy al. Wojska Polskiego 84 będziemy mogli oglądać przedstawienia Teatru Studio am Salzufer, polsko-niemieckiej sceny, która w Berlinie działa od sześciu lat.

W tym celu w Szczecinie powołano komitet założycielski stowarzyszenia INTEGRA wspierającego tę polsko-niemiecką scenę. Celem stowarzyszenia będzie wspieranie procesu kulturalnego zbliżenia naszych krajów oraz środowisk twórczych państw w Unii Europejskiej i poza nią - między innymi na Ukrainie.

W Berlinie Teatr Studio wystawiał "Białe małżeństwo", "Kartotekę", "Stara kobieta wysiaduje" Tadeusza Różewicza, "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza, "Wariata i zakonnicę" St. Ignacego Witkiewicza, "Ławeczkę" Aleksandra Gelmana oraz "Męża i żonę" Aleksandra Fredry (to ostatnie przedstawienie gościnnie zagrano także na deskach szczecińskiego Teatru Współczesnego). W ramach rewanżu podczas XLIII Przeglądu Teatrów Małych Form "Kontrapunkt" 2008 Teatr Współczesny wystawił w Teatrze Studio am Salzufer "Eine kleine" - adaptację powieści Artura Daniela Liskowackiego pod tym samym tytułem.

Od lat Teatr Studio na przekór ograniczeniom finansowym promuje polską kulturę w stolicy Niemiec. Scena cieszy się sympatią berlińskiej polityki kulturalnej i zdobyła już własną publiczność. W recenzjach powtarzają się opinie o zmysłowości i emocjonalności gry aktorów. Sposób gry aktorów różni się bowiem od tego oglądanego na współczesnych scenach berlińskich nasyceniem psychologicznym i nastrojowością. Nawet studenci tego teatru grają z wielkim zapałem, co dostrzegł również Tadeusz Różewicz, nazywając tę scenę teatrem odnowy biologicznej i duchowej oraz zrzekając się tantiem za wystawianie swoich sztuk.

Teraz członkowie Teatru Studio, wspierając ideę "Szczecin stolicą kultury 2016", chcieliby swoją ofertę przedstawić także szczecinianom. Już latem 2010 roku międzynarodowy zespół teatralny złożony z profesjonalnych aktorów oraz studentów berlińskiej Trans-form Schauspielschule chce pokazać w willi Lentza "Emigrantów" Sławomira Mrożka i przedstawienie ruchowo-muzyczne "Labirynt" w reżyserii Dzidka Starczynowskiego. W przygotowaniu są też przedstawienia: "Die Schwester" [Siostry] Fresza, "Matka" Witkacego, "Piaskownica" Walczaka oraz "Toksyny", sztuka szczecińskiego dramaturga Krzysztofa Bizio, której premiera odbyła kilka lat temu właśnie w Berlinie. Jak mówi Janina Szarek - dyrektor tej sceny - willa Lentza w Szczecinie znakomicie nadaje się na zaadaptowanie jej na scenę teatralną, choć brakuje jej jeszcze nagłośnienia i oświetlenia, które zespół przywiezie z Berlina. Przedstawienia będą grane po niemiecku, jednak równocześnie wyświetlany będzie tekst w języku polskim. Teatr Studio am Salzufer to scena offowa, która w Berlinie - zdaniem Janiny Szarek - stwarza warunki do wywoływania intymności i intelektualnego kontaktu między aktorami a widownią. Jak będzie w Szczecinie, o tym przekonają się sami widzowie.

Warto przypomnieć, iż w willi Lentza, która obecnie poddawana jest remontowi i konserwacji, cały czas organizowane są koncerty, wystawy, debaty i konferencje. Tu również od niedawna działa Teatr Nie Ma Tatiany Malinowskiej-Tyszkiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji