Artykuły

Marcin Dorociński z Sukienką, Paweł Królikowski z Gwizdkiem i Joanna Szczepkowska z Norką? Wcale nie chodzi o atrybuty sceniczne znanych polskich aktorów. Tak nazywają się zwierzęta, z którymi artyści zaprezentowali się na stronach wyjątkowego kalendarza "Wielcy Małym", przygotowanego przez łódzką Fundację Niechciane i Zapomniane.

Organizowana od trzech lat akcja "Wielcy Małym" z każdą kolejną odsłoną zyskuje coraz większe zainteresowanie. Przełomem był wydany po raz pierwszy w ubiegłym roku wyjątkowy kalendarz, na stronach którego zaprezentowali się, wraz ze swoimi zwierzętami, znani z kina, telewizji i teatru polscy aktorzy. W edycji kalendarza na przyszły rok znów możemy ich oglądać. W kalendarzu zobaczymy m.in. Piotra Adamczyka z koniem Nagy'm, Piotra Machalicę z psem Bolkiem oraz Agatę Buzek z Brysią i Mambo. Są również Paweł Królikowski z Gwizdkiem i Marcin Dorociński z Sukienką. W sumie 13 artystów na cały przyszły rok: dwanaścioro z nich na 12 miesięcy i Jolanta Fraszyńska na okładce. - Biorąc udział w akcji przeczuwałam, że to będzie coś dobrego, ale nie sądziłam, że inicjatywa rozrośnie się do takich rozmiarów - mówi Małgorzata Ostrowska-Królikowska, znana i lubiana aktorka, znana m.in. z roli w "Rozmowach kontrolowanych" i serialach "Czterdziestolatek. Dwadzieścia lat później" oraz "Klan". W kalendarzu zaprezentowała się ze swoim kotem, persem Felkiem. - To staruszek, który jest w naszej rodzinie od 17 lat - mówi aktorka. - Mamy jeszcze psa Gwizdka, konia Puchacza, a kiedyś nawet wiewiórkę, którą opiekował się mój syn, Antek.

Gwizdka zresztą również można oglądać w kalendarzu. Pojawił się na stronie styczniowej razem z Pawłem Królikowskim, prywatnie mężem pani Małgorzaty.

- Większość zaprezentowanych w kalendarzu zwierząt zostało przygarniętych przez aktorów - mówi Jarosław Miszczak, z Fundacji Niechciane i Zapomniane - SOS Dla Zwierząt. - Piotr Machalica swojego Bolka znalazł na ulicy. Koń Piotra Adamczyka został zabrany z hodowli, gdzie zwierzę było katowane. Takie podejście aktorów do zwierząt sprawiło, że pomysł stworzenia kalendarza od razu bardzo im się spodobał. Na zdjęcia nie trzeba ich było długo namawiać.

Miszczak zaznacza, że za pośrednictwem akcji fundacja stara się nie tylko pomagać bezdomnym zwierzętom, ale, co ważniejsze, próbuje wytworzyć modę na przygarnianie tych przebywających w schroniskach. - Chcemy przekonać ludzi, że bezrasowe kundelki potrzebują równie dużo ciepła, co rasowce. A może nawet więcej. I że warto je pokochać - mówi.

Kalendarz dostępny jest w sieci sklepów Kakadu i na Allegro już od pewnego czasu. Ale od kilku dni na aukcji internetowej można kupić specjalne, limitowane wydanie kalendarza z autografami wszystkich prezentujących się w nim artystów. - Takich kalendarzy jest tylko 15, więc jest o co walczyć - informuje działacz.

Pieniądze ze sprzedaży wszystkich kalendarzy zostaną przekazane na pomoc sześciu schroniskom dla zwierząt w całej Polsce. - Ale w odróżnieniu od innych podobnych inicjatyw, nie zamierzamy przekazywać tym ośrodkom pieniędzy. Zamiast tego, w oparciu o listę zamówień poszczególnych schronisk, kupimy potrzebne rzeczy i to one powędrują do tych miejsc - tłumaczy Miszczak.

Kalendarz został przygotowany przez fundację i agencję BKeV Beaty Błasiak i Piotra Piaseckiego. Akcję od początku wspiera Ludgarda Buzek, żona Jerzego Buzka, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Inicjatywa otrzymała również patronat małżonki prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, Anny Komorowskiej.

Cena kalendarza bez autografu - 29,90. kalendarze można znaleźć na Allegro po wpisaniu w wyszukiwarce hasła: "Wielcy Małym".