Artykuły

Mały słownik trudniejszych rekwizytów

Burak - Ultra violet koloru fioletowego w różnych jego odcieniach, używała soku z buraka do barwienia ust.

Coca-Cola - w Fabryce miała przewrotnie nadany jej przez Warhola status obdarzającego niespożytą energią "napoju bogów", była pijana przez wszystkich i do wszystkiego, a wizerunek charakterystycznej butelki w niezliczonej liczbie kopii reprodukowany był na serigrafiach.

Dyskotekowa kula - Warhol nazywał Fabrykę "największą dyskoteką na świecie", w której spotykają się malarstwo, rzeźba, projekcje, muzyka i taniec, a zabawa trwać może bez ustanku, podsycana przez przepływające coraz to nowe osoby.

Futro - w fabryce symbol dekadenckiego glamouru przynależnego supergwiazdom. Największą kolekcją futer (obejmującą między innymi rude z lisa, białe z norek, cętkowane z lamparta) mogła pochwalić się Edie Sedgwick - w fazie finansowego upadku pozostały one jedynym jej majątkiem.

Hełm - przed wyjazdem do Ameryki Nico zajmowała się pracą modelki i próbowała swych sił w aktorstwie. W 1960 roku pojawiła się na planie "La Dolce Vita" Federico Felliniego, gdzie wystąpiła w sześciu scenach. Jedną z nich jest przyjęcie w willi; Nico w rycerskim hełmie na głowie mówi do Giulia, że jest duchem jego przodka.

Kolczyki - ogromne kolczyki były jednym z ważnych (obok ogromnych ciemnych okularów czy fantazyjnych nakryć głowy) elementem stylizacji supergwiazd: kunsztownie spawane z filigranu wielkie "żyrandole" Edie Sedgwick, spływające na ramiona kolczyki ze sztucznych diamentów Candy Darling, pióra i dmuchane "bombki" International Velvet, pompony i sztuczne kwiaty Ultra Violet.

Komputer - Andy Warhol jako jeden z pierwszych zaczął używać komputera do pracy artystycznej, głównie rejestracji i obróbki rejestrowanych za pomocą kamery obrazów.

Koszulka w paski - ulubiony element garderoby Warhola, wkrótce stała się jednym ze znaków rozpoznawczych ekipy Fabryki. Marynarskie wzory na koszulkach, spodniach czy marynarkach i żakietach upodobali sobie zarówno Gerard Malanga i Lou Reed, jak Edie Sedgwick i Nico.

Lustro - Warhol nazywany był lustrem, zarówno przez krytyków (zarzucających mu nicość, czczość działań) jak apologetów (twierdzących, że wiernie oddaje w swej sztuce charakter współczesnej kultury). Sam miał obsesję horror vacui. Towarzyszył mu absurdalny lęk, że któregoś dnia nie zobaczy swojego odbicia - bo lustro przeglądające się w lustrze to pustka.

Przerażało go też odbicie własnej nagości. Na różnych etapach życia w Fabryce i na różne sposoby "lustrami" Warhola były Edie Sedgwick, Viva czy Brigid Berlin.

Odkurzacz - nie tylko dla pedantyczno-histerycznej Brigid Berlin sprzątanie miało szczególne znaczenie; Warhol przedstawiał w wywiadach odkurzanie jako swój ulubiony (i jedyny uprawiany) sport. Twierdził, że jednym z jego największych marzeń jest gruntowne poodkurzanie całego Watykanu.

Okno - droga ewakuacyjna ulubionych superbohaterów Warhola, takich jak Superman i Batman. Także droga ostatniego wyjścia dla Freddiego Herko i Andrei Feldman. Herko wyskoczył nagi przez okno, wykonując "latający taniec" do muzyki Mozarta. Feldman ściskała w dłoniach Biblię, krzyż i różaniec. Obydwoje zadbali przed samobójstwem o to, by zgromadzić pod oknem odpowiednio liczną publiczność.

Pejcz - w roku 1966 Andy Warhol został zaproszony z jednym ze swoich filmów na kongres nowojorskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Zamiast filmu, zaproponował show multimedialny. Główną jego atrakcją, przyciągającą do awangardowej sztuki szeroką publiczność, miał być występ zespołu rockowego The Velvet Underground (który miał już na koncie tego typu występy podczas wieczorków Piero Heliczera - poety i twórcy filmów eksperymentalnych). Warhol i Paul Morrissey przejęli role managerów grupy, oferując im Fabrykę jako miejsce prób i zapewniając promocję w zamian za dwadzieścia pięć procent udziału w przyszłych zyskach i pewne ustępstwa - między innymi przyjęcie do zespołu protegowanej Warhola, Nico. Spektakl "Exploding Plastic Inevitable" miał premierę w kwietniu 1966 roku w wynajętym na miesiąc polonijnym Domu Narodowym Polskim w Nowym Jorku. Ściany zostały wybielone, we wnętrzu zamontowano ogromny ekran projekcyjny, baterię reflektorów i stroboskopów. Koncertowi The Velvet Underground towarzyszyły nadzorowane przez Warhola projekcje filmów i slajdów oraz, na pierwszym planie - taniec Mary Woronov (wedle niektórych wersji - Edie Sedgwick) i Gerarda Malangi z pejczem (rekwizytem nieodzownym przy inspirowanej literaturą sadomasochistyczną piosence "Venus in Furs").

Z Domu Narodowego Polskiego wypłoszyły Warhola obchody sto siedemdziesiątej piątej rocznicy Konstytucji 3 Maja, ekipa "Exploding Plastic Inevitable" wyruszyła więc w objazd po Zachodnim Wybrzeżu (między innymi z Jefferson Airplane i Mothers of Invention Franka Zappy). Tournee zostało jednak rychło przerwane po tym, jak policja aresztowała Malangę pod pretekstem "posiadania niebezpiecznej broni" - pejcza.

Peruka - Warhol zabarwił swoje naturalnie jasne włosy na metaliczno-biały kolor (Edie Sedgwick po przybyciu do Fabryki obcięła i utleniła włosy, by do niego pasować), później nosił peruki w tym kolorze. Starcze srebrzystosiwe włosy miały być obramowaniem dla twarzy, która przez kontrast powinna wydawać się zaskakująco młoda. Starzenie się jako proces polegający na nieodwracalnych zmianach w organizmie było jednym z lęków Warhola, który stosował plastry przeciwzmarszczkowe i puder, mające ukryć ślady czasu na twarzy i zamaskować prześladujące go od dziecka problemy dermatologiczne (mawiał, że skóra to jego największy problem). Brigid Berlin miała jakoby powiedzieć, że zawsze korciło ją, by zerwać perukę z głowy Warhola, jednak nigdy się na to nie odważyła, bo wiedziała, że byłoby to dla niego straszne doświadczenie.

Polaroid - narzędzie automatycznej rejestracji rzeczywistości w stanie nieprzetworzonym, w przeciwieństwie do tradycyjnego aparatu redukujące do minimum możliwości artystycznej kreacji na rzecz szybkości powstawania obrazu, co Warhol szczególnie cenił. Dla większości profesjonalnych fotografików synonim tandety i szkodliwej demokratyzacji sztuki, co czyniło aparat typu polaroid idealnym narzędziem dla twórców pop-artu.

Rajstopy - świat mody zawdzięcza Edie Sedgwick wylansowanie na początku lat sześćdziesiątych grubych czarnych rajstop jako dodatku do minisukienek z lekkich tkanin. Miano jednej z najważniejszych ikon mody XX wieku, kreującej nowe trendy i wyprzedzającej swoją epokę, Sedgwick zdobyła dzięki swej niezwykle szczupłej i drobnej figurze, która umożliwiła jej ubieranie się w sklepach z ubrankami dla dzieci. Do końca lat pięćdziesiątych tak zwana moda młodzieżowa była w powijakach, z dzieciństwa przeskakiwało się od razu w dorosłość. Kurtka Jamesa Deana i sukienki Edie Sedgwick były zwiastunami rewolucji końca lat sześćdziesiątych, kiedy to młodzi ludzie zaczęli strojami manifestować odrębność od świata dorosłych. Sojuszniczkę zdobyła Sedgwick w postaci sławnej w tym czasie projektantki mody Betsey Johnson, której przez pewien czas była ulubioną modelką.

Skórzany pasek - podobnie jak pejcz, ważny rekwizyt wykorzystywany w sadomasochistycznych scenach spektaklu "Exploding Plastic Inevitable".

Srebrna folia - ściany Fabryki wyklejone były srebrną folią, wokół unosiły się srebrne baloniki z helem w kształcie prostokątnych poduszek, które miały być "latającymi obrazami". Srebrny był ulubionym kolorem Warhola, gdyż kojarzył mu się z kosmosem i gwiazdami.

Strzykawka - "Pani Doktor" Brigid Berlin, specjalizowała się w dawaniu bywalcom Fabryki zastrzyków z hojnymi dawkami narkotyków. Amfetamina, heroina, barbiturany, marihuana i rozmaite leki psychoaktywne były powszechnie używane w środowisku supergwiazd - jedynie Paul Morrissey konsekwentnie trzymał się od nich z daleka (sam Warhol był uzależniony od szeregu leków). Używki były jedną z głównych przyczyn śmierci Edie Sedgwick, Erica Emersona, Jackie Curtis i (pośrednio) Nico. Narkotyki, zastrzyki z kupowanych nielegalnie preparatów hormonalnych i ryzykowne zabiegi służące zmianie płci przyczyniły się również do wyniszczenia organizmu i przyspieszyły śmierć Jamesa/Candy Darling.

Telefon - Andy Warhol zafascynowany był rozmową telefoniczną jako zjawiskiem z pogranicza życia i sztuki, pragmatycznej komunikacji i retorycznego popisu. Amorficzne, banalne, pełne absurdów rozmowy telefoniczne z najbardziej gadatliwymi spośród supergwiazd - Brigid Berlin i Ondinem - awansowały do poziomu happeningów, równocześnie nie tracąc nic ze swego perwersyjnie konfesyjnego charakteru (pochodzący z religijnej rodziny Warhol był stałym gościem w kościele i zwykł odbywać rozmowy z księdzem w konfesjonale). Telefon pozwalał także po prostu "zabić czas".

Torebka - pierwszy element stroju, na który Warhol zwracał uwagę, patrząc na kobiety i mężczyzn.

Ubikacja - bywalcy Fabryki zażywali tabletki pozwalające pozbyć się nadmiaru wody z organizmu, stąd spora część życia w pracowni koncentrowała się wokół łazienki.

Winda - w 1968 roku niedoszła morderczyni Warhola - Valerie Solanas zaatakowała go podczas wspólnej jazdy windą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji