Artykuły

Don Kichoty do rady

Ludzie kultury idą do polityki. Zebrali się w Paśmie Kultura i w najbliższą niedzielę powalczą o mandaty radnych. - Bo Poznaniowi potrzebna jest rewolucja - tłumaczą ten wyjątkowy eksperyment. Rozmawia z nimi Sylwia Wilczak z Gazety Wyborczej - Poznań.

Tomasz Jefimowicz. Wicedyrektor legendarnego Teatru Ósmego Dnia, księgarz, animator kultury. Od kilku tygodni w całkiem nowej roli: kandydata do rady miasta - miejsce 10. na liście Stowarzyszenia My-Poznaniacy. Startuje w okręgu 1: Śródmieście, Wilda, Dębiec i Świerczewo. - Mój komitet wyborczy tworzą: właścicielka kamienicy, w której mieszkam, pani, która sprzedaje warzywa na placu Wielkopolskim, fryzjerka z Cyryla Ratajskiego, moja doktor rodzinna i panie recepcjonistki z przychodni - opowiada.

Pasmo Kultura tworzy siedmiu aktywnie działających na różnych polach ludzi od kultury. Obok Jefimowicza:

* Piotr Zakens - szef jednego z ostatnich studyjnych kin w Poznaniu - jeżyckiego Rialto

* Joanna Stankiewicz - aktywna animatorka kultury w Poznaniu, pomysłodawczyni m.in. festiwalu No Woman No Art.

* Marcin Maćkiewicz - spiritus movens Federacji Madeinpoznan.org, skupiającej wiele poznańskich przedsięwzięć kulturalnych

* Bartłomiej Nowak, czyli Baca - szef działu promocji i reklamy w studenckim radiu Afera * Natalia Pater-Ejgierd - animatorka kultury, żona Benka Ejgierda, jednego z pomysłodawców Pasma Kultura

* Małgorzata Mikołajczak - teatrolożka i feministka, współtwórczyni Federacji Madeinpoznan.org

Każdy z nich kandyduje z innego okręgu. Ale każdy ma ten sam numer (10) na liście nr 17.

Dlaczego zdecydowali się przejść na "drugą stronę mocy"?

Rozmowa z liderami Pasma Kultura*

Sylwia Wilczak: Co wam strzeliło do głowy z tym kandydowaniem?

Tomasz Jefimowicz: Zabetonowanie polskiej sceny politycznej - to był dla mnie pierwszy impuls. I myśl, że można ten beton zacząć kruszyć, rozpoczynając od wyborów samorządowych, w oparciu o niezależny, oddolny ruch obywatelski. A potem Stowarzyszenie My-Poznaniacy, które urodziło się u nas, w Teatrze Ósmego Dnia, w trakcie debat, rozpoczęło poszukiwania koalicjantów. I przyszli do nas - mówiąc, że nie wyobrażają sobie, że nie będzie kultury w ramach ich akcji wyborczej. Dlatego powstało Pasmo Kultura. Stworzyliśmy je wraz z Benkiem Ejgierdem i Marcinem Maćkiewiczem: ja jako przedstawiciel kultury instytucjonalnej, Marcin - organizacji pozarządowych i Benek - prywatny mecenas.

Ale Benek nie wystartował.

Marcin Maćkiewicz: Od samego początku wiedział, że nie będzie kandydował.

T.J.: To kwestia konstrukcji psychicznej człowieka.

Małgorzata Mikołajczak: Jest szarą eminencją Pasma, współtworzy je na pewno mentalnie.

A wy przechodzicie niejako na drugą stronę mocy...

T.J.: Nie; tylko sięgamy po dostępne narzędzia demokracji.

Piotr Zakens: Nie można być ciągle w opozycji.

Małgorzata Mikołajczak: W pewnym momencie trzeba się zdecydować, czy non stop chcesz stać na pozycji krytykanckiej, czy jesteś w stanie się poświęcić, zaangażować, by próbować realnie zmieniać rzeczywistość.

Marcin Maćkiewicz: To jest kwestia pewnej konsekwencji: skoro z jednej strony krytycznie podchodzimy do polityki miasta, to w pewnym momencie powinniśmy przejść na tą drugą stronę i też wystawić się na krytykę. Skoro krytykujemy - spróbujmy udowodnić, że nasze myślenie jest słuszne.

Małgorzata Mikołajczak: W radzie miasta nie ma w tej chwili osób, które traktują kulturę priorytetowo. To przekłada się najzwyczajniej w świecie na budżet. Do momentu, kiedy nie będzie w radzie miasta osób, które jako jeden z priorytetów wybiorą tę dziedzinę - kultura zawsze będzie niedoszacowana i niedofinansowana.

T.J.: W ciągu ostatnich 15 lat nastąpiła radykalna zmiana w tkance kulturalnej miasta, sposobie jej organizacji itd. Ale kompletnie nie poszła za tym zmiana myślenia o sposobie zarządzania, budowania polityki kulturalnej miasta. Dlatego znaleźliśmy się w ruchu społecznym, który chce to zmienić. I wziąć odpowiedzialność za miasto, bo ono potrzebuje rewolucji. Nasz start w wyborach to trochę też tupnięcie w stronę skostniałych instytucji kultury.

Każda instytucja utrzymywana z budżetu miasta powinna mieć zapisane w misji nie tylko realizowanie własnego programu, ale również wspomaganie lokalnych twórców, współpracę z organizacjami pozarządowymi itd.

Małgorzata Mikołajczak: To trzeba powiedzieć jasno, żeby nie było nieporozumień: nie chodzi nam o samą krytykę instytucji, ale otwarcie na współpracę w środowisku.

T.J.: Podjęliśmy odważny krok, startując w wyborach. Zdajemy sobie sprawę, że nasze szanse są iluzoryczne, ale nasz udział to rodzaj manifestacji, i tak na to trzeba patrzeć. Przez wielu jesteśmy nazywani Don Kichotami, ale nam nie do końca chodzi o to, by wejść do rady miasta, tylko wyświetlić pewną ideę, zamanifestować.

A może jednak ktoś z was chciałby zasiąść w radzie? Jak przekonalibyście osoby, dla których kultura nie jest priorytetem, do głosowania na was?

P.Z.: Startujemy w Paśmie Kultura i to jest dla nas priorytet. Ale każdy z nas żyje w jakimś środowisku. Jako mieszkaniec Poznania widzę wiele rzeczy, które mnie wkurzają. Nie jesteśmy tylko po to, by przewalczyć coś dla kultury.

T.J.: Jestem człowiekiem kultury, ale i mieszkańcem centrum. Jestem pieszym. Chodzę i widzę... W moim przypadku start w wyborach: 50 proc. to motywacja środowiskowa, a 50 - stricte obywatelska.

Zakładając optymistycznie, że ktoś z was w nowej radzie jednak zasiądzie...

T.J:... to my mu z góry współczujemy (śmiech wszystkich).

... o co będzie walczył w pierwszej kolejności?

T.J.: O kompletną zmianę myślenia, bo Poznań potrzebuje głębokiej zmiany.

Bez względu na to, jaki osiągniemy wynik wyborczy - powiedzieliśmy to sobie już montując tę grupę - będziemy działać dalej. Na pewno znajdziemy formy wywierania skutecznego nacisku politycznego na radę miasta, będąc w opozycji pozaparlamentarnej. Spróbujemy się tak zorganizować, żeby swoją rolę odgrywać właśnie jako opozycja, poza radą. Natomiast za cztery lata to my już na pewno sięgniemy po mandaty (śmiech).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji