Artykuły

Miłość spleciona ze śmiercią

Jesień to dobra pora na spotkanie z Richardem Wagnerem. W ubiegłym roku TVP Kultura przedstawiła "Pierścień Nibelunga", teraz przez dwa poniedziałki będziemy mogli poddać się transowej muzyce "Tristana i Izoldy" - zapowiada Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Historię zaczerpniętą z XII-wiecznej legendy celtyckiej kompozytor rozpoczyna słynnym akordem "tristanowskim". W jego czterech nutach jest wszystko: pożądanie i nieuchronność tragedii, bezkres morza otchłani i zapowiedź śmierci. Znakomity dyrygent Simon Rattle powiedział, że tym akordem Wagner wprowadził muzykę do nowego świata, zapowiedział nadejście XX-wiecznej awangardy.

W libretcie kompozytor pominął wiele wątków legendy. Zachował jednak to, co najistotniejsze: podróż morską, podczas której Tristan i Izolda wypijają miłosny napój oraz ich nocną schadzkę w ogrodzie, kiedy to kochankowie padają ofiarą zdrady. I jest finał z Tristanem umierającym po walce z podłym Merlotem, z królem Marke, który wybacza zakochanym oraz śmiercią Izoldy.

Jak zawsze u Wagnera akcja rozwija się nieśpiesznie, muzyka stopniowo wzbogaca się o nowe tematy, staje się coraz bardziej intensywna, zagarniając bez reszty słuchaczy. Wprawdzie wielki Arturo Toscanini skończywszy dyrygowanie trwającym prawie trzy kwadranse duetem Tristana i Izoldy powiedział kiedyś ze złością: "U Verdiego już dawno by się pobrali i spłodzili ze czworo dzieci", ale i on uległ magii tej muzyki.

Wagner uważał, że świat jest źródłem cierpień, a wyzwolenie może nam przynieść jedynie śmierć i o tym także jest "Tristan i Izolda". Na dodatek to jego najbardziej osobiste dzieło. Spotkał swoją Izoldę w 1851 roku w Zurychu. Nazywała się Mathilde Wesendonk, rolę króla Marke miał odegrać jej mąż, zamożny kupiec Otto. Potraktował kompozytora jak przyjaciela i oddał mu do dyspozycji dom w ogrodzie swej posiadłości.

Co wydarzyło się między kompozytorem a żoną kupca, do końca nie wiadomo. Były rozmowy, wspólne słuchanie muzyki i wiersze, jakie napisała Mathilde, a Richard obdarzył muzyką, tworząc cykl pięciu pieśni. Była to jednak chyba miłość jedynie duchowa - jak w legendzie. I tylko finał okazał się prozaiczny. Żona Minnie Wagner doprowadziła do przerwania idylli, a kompozytor nie starał się, by Mathilde została przy nim. Śmierć z miłości nie była mu do niczego potrzebna, zwłaszcza że Otto Wesendonk, niczym król Marke, wybaczył zakochanym. Wagner, przenosząc się do Paryża, bez skrupułów wziął od niego 12 tys. franków, oficjalnie za prawa do dwóch części "Pierścienia Nibelunga".

Cztery lata później powstały pierwsze szkice "Tristana i Izoldy", premiera całości odbyła się w 1865 roku w Monachium. Powstało dzieło ogromne, będące gigantycznym wyzwaniem dla wykonawców. Żaden wielki teatr nie może istnieć bez niego, prawie żaden nie ma wykonawców na miarę tego utworu. Pozyskała takich wszakże jedna z najstarszych letnich imprez operowych Europy - festiwal w Glyndebourne.

W rolach głównych wystąpili Nina Stemme i Robert Gambill. Szwedka właśnie w Glyndebourne w 2003 roku po raz pierwszy zmierzyła się z partią Izoldy, odnosząc ogromny sukces, wkrótce potem nagrała ją dla EMI z Placido Domingiem jako Tristanem. Amerykanin Robert Gambill od ponad dziesięciu lat uważany jest za czołowego tenora wagnerowskiego na świecie.

Spektakl, który pokaże TVP Kultura, zarejestrowano w Glyndebourne w 2007 roku. Wystąpili w nim też: najlepszy obecnie odtwórca roli króla Marke - Niemiec Rene Pappé, duński baryton Bo Skovhus (Kurwenal) oraz Katarina Karneus (Brangena). Dyrygował Jiŕi Belohlavek. Autorem inscenizacji jest Nikolaus Lehnhoff, który karierę reżyserską zaczynał jako asystent Wielanda Wagnera (wnuka kompozytora) na festiwalu w Bayreuth, a po raz pierwszy "Tristana i Izoldę" zrealizował w 1973 roku w Operze Paryskiej. Mimo ogromnego doświadczenia jest wciąż artystą poszukującym, nowatorskim, ale i mądrym.

Tristan i Izolda (1): 22.05 | tvp Kultura | PONIEDZIAŁEK

Druga część "Tristana i Izoldy" z Glyndebourne w TVP Kultura, poniedziałek, 22.11, godz. 22.35

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji