Dobry świat Janoscha
"Idziemy po skarb" w reż. Zbigniewa Stryja w Teatrze Nowym w Zabrzu. Pisze Maki w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Przedstawienie "Idziemy po skarb" Janoscha, które oglądamy w zabrzańskim Teatrze Nowym w reżyserii i adaptacji Zbigniewa Stryja (jest także autorem tekstów piosenek), to bajka nie tylko dla dzieci.
To propozycja dla całej rodziny - radosna, ciepła, pełna subtelnego humoru i rozśpiewana (piosenki wydano na płycie, którą można kupić w zabrzańskim teatrze). To wreszcie bajka, która tak, jak to robić powinna - uczy. - Opowieść
o przygodach dwóch przyjaciół: Misia i Tygryska, którzy marzą o "największym szczęściu na ziemi" - o bogactwie - to przede wszystkim bardzo mądra historia o życiu i o tym, co jest w nim naprawdę ważne - mówi Zbigniew Stryj, który fascynuje się twórczością słynnego autora pochodzącego z Zabrza. I rzeczywiście, widzowie z otwartością wchodzą w pełen dobra świat Janoscha, w którym główni bohaterowie i reszta stworzonych przez autora postaci przekazują widzowi proste i ponadczasowe prawdy o życiu - że nie warto trwonić czasu na zdobywanie pieniędzy, które przecież tak łatwo stracić. Pokazują za to, jak ważna jest przyjaźń i własne miejsce na ziemi. Janosch to literacki pseudonim, pod którym wywodzący się z Zabrza Horst Eckert jest znany na całym świecie. Pisarz sam mówi, że jego książki dla dzieci to próba zrekompensowania własnego niespełnionego dzieciństwa.