Artykuły

Kabaret totalny

Tym razem duża scena była pusta, podobnie jak widownia. Publiczność usadowiono na twardych krzesłach we foyer, scenę przeniesiono na małe podwyższenie przy wejściu głównym. A miejscem akcji w kabarecie Witkacego stało się całe foyer wraz z przyległościami. Nawet kasa i szatnia. Na poprzednim spektaklu Witkacego - na "Szewcach" - też wszystko było inaczej. Akcja zaczynała we foyer, potem wszyscy przenieśliśmy się na dużą scenę. Z tym, że widzowie na scenę, natomiast widownia zarezerwowana została dla aktorów.

Po premierowym przedstawieniu "Tumora Mózgowicza" była jednak jeszcze część dalsza. Publiczność zaproszona została do TKW, do parku, tuż za mostem, pod którym to zimowisko zrobiły sobie łabędzie. I tam w KTW honory domu sprawował dyrektor Jan Nowara, najpierw prezentując po kolei wszystkich realizatorów i aktorów spektaklu, a potem zapraszając nas wraz z nimi przed suto zastawione przez sponsorów teatru stoły. Aktorzy w nawiązaniu do sytuacji z przedstawienia prowadzili przed sobą maleńkie wózki dziecięce. Gwiazdą wieczoru stała się oblegana przez dziennikarzy z sitkiem, debiutująca w tym przedstawieniu rolą Izi studentka IV roku wrocławskiej PWST, Ewa Szumska.

Już wkrótce zapowiada się w Kaliszu kolejne parateatralne wydarzenie - jubileusz 40-lecia pracy artystycznej Jerzego Górnego. Nim osiadł on w Kaliszu grał na wielu scenach, a co najciekawsze towarzyszył też "Filipinkom" i "Wagabundzie". Na swój jubileusz zaprosił pół Polski. Mają być nawet Viotetta Villas i Danuta Rinn.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji