Z życia nad przepaścią
"norway.today" w reż. Tadeusza Gogolewskiego w Teatrze im. Siemaszkowej w Rzeszowie. Pisze łs w Super Nowościach.
Nieznajomi, obcy sobie ludzie postanawiają razem odebrać sobie życie. Poznali się na internetowym czacie, mają po dwadzieścia lat, a otaczająca ich rzeczywistość jest im nudna i obojętna. Brzmi realistycznie? Scenariusz najnowszego spektaklu rzeszowskiego teatru oparty jest właśnie na autentycznych wydarzeniach. Ot, samo życie przedstawione w dość ponurej kolorystyce.
Dramat "norway.today" napisał Igor Bauersima, urodzony w Pradze człowiek-orkiestra: architekt, muzyk, autor scenariuszy filmowych i teatralnych. Tę opowieść o nastolatkach zagubionych pomiędzy rzeczywistością a światem wirtualnym podsunęło akurat życie. Para bohaterów dramatu faktycznie popełniła samobójstwo, skacząc w przepaść z najwyższego z norweskich fiordów.
Julia (Agnieszka Smolak) i August (Sebastian Badurek), w reżyserowanej przez Tadeusza Gogolewskiego sztuce wystawionej w miniony weekend na Małej Scenie "Siemaszki", nie dogadują się z otaczającym ich światem. Pomimo swej wrażliwości (a może właśnie dzięki niej), decydują się na śmierć. Kiedy jednak spotykają się nad brzegiem przepaści, z której mają wykonać ostatni skok, zaczyna się dziać coś, czego nie było w planie. Okazuje się bowiem, że być może właśnie odnaleźli swoją bratnią duszę pośród uczuciowej pustki bezdusznego i monotonnego świata.
Aktorzy w "norway.today" grają tekstem. Początkowo pozbawiony emocji dialog obcych sobie ludzi przemienia się w rozmowę o najintymniejszych aspektach życia. Zarysowanie przemiany, jaka dotyka bohaterów, jest najważniejszym składnikiem widowiska, które naprawdę wciąga. Rzeszowska "Siemaszkowa", sądząc po ostatnich dwóch premierach, zaczyna specjalizować się w spektaklach małoobsadowych. Trzeba dodać, że ciekawych.