Przedstawienie musi trwać
Miasto nie jest cenzorem artystycznym. Nie widzę powodu, żeby nie udostępniać miejskiej sceny dla tego typu poszukiwań teatralnych - tak Jacek Zdrojewski, wiceprezydent Warszawy, skomentował pomysł radnych AWS, by zdjąć z afisza Teatru Rozmaitości spektakl pt. "Shopping and Fucking" ("Kupczyć i dupczyć").
O żądaniach prawicowych radnych pisaliśmy wczoraj. Według nich, przedstawienie "narusza normy obyczajowe", bo pokazuje drastyczne sceny gwałtów homoseksualnych i pada tam mnóstwo przekleństw. Zagrozili, że w przyszłym roku teatr może nie otrzymać pieniędzy z miejskiej kasy.
Jak do żądań radnych odnosi się Bogdan Słoński, dyrektor naczelny Teatru Rozmaitości?
- Istniejemy dzięki pieniądzom otrzymywanym od miasta, ale to nie znaczy, że nie możemy realizować własnej koncepcji artystycznej. Przedstawienie "Shopping and Fucking" znalazło się wśród utworów stanowiących przegląd współczesnego dramatu światowego. Ich naczelnym zadaniem jest zwrócenie uwagi na aktualne tendencje i zjawiska we współczesnym świecie. "Shopping and Fucking" to przedstawienie, które ma nas przed czymś uchronić, ostrzec. Nie epatujemy gwałtem czy wulgaryzmami dla zdobycia widzów.
- Ale jeśli radni obetną dotacje, może oznaczać to likwidację teatru...
- Oczywiście. Pieniądze, które otrzymujemy, dzielą się na dwie dotacje. Pierwsza, zatwierdzana w planie budżetowym przeznaczona jest na działalność teatru - na pensje, elektryczność, wszelkie opłaty. Druga, przyznawana jest na działalność artystyczną. Przed paru laty starczało to na trzy-cztery premiery rocznie. Teraz nie wystarcza nawet na jedną premierę w sezonie. Musimy więc zdobywać pieniądze z innych źródeł. Uszczuplenie dotacji oznacza w praktyce likwidację teatru.
- Czy radni zwrócili się w tej sprawie do Pana?
- Nie. Owszem na przedstawieniu było kilku radnych, którzy opuścili teatr w czasie przerwy. Zwykle jednak wychodzą wcześniej i to niezależnie od spektaklu. Mogę rozmawiać z moimi władzami i jestem pewien, że one tak łatwo mnie nie potępią i nie zmuszą do zdjęcia sztuki z afisza.
