Artykuły

Sopot. Jubileuszowa ceremonia na Scenie off de Bicz

W niewymuszonej, sopockiej atmosferze i Atelier/ Scenie off de Bicz, odbył się benefis Ewy Ignaczak, kobiety-instytucji.

Po spektaklu "Ja/ Marylin" odbyła się długa ceremonia wręczania prezentów, składania hołdów, wygłaszania laudacji, z których szczególne były autorstwa Krystiana Godlewskiego oraz Idy Bocian. 15-lecie pracy twórczej obchodził też Grzegorz Sierzputowski [na zdjęciu w "Ja/ Marylin"], nadworny aktor Ignaczak. Potem zagrała kapela a nawet dwie, czyli Kapela Terenowa z Teatru Węgajty oraz Handa Buja. Szczególne wrażenie na piszącym wywarł indywidualista/perkusista Mirek Nowica - Ładoś.

Po wygraniu z wiceprezydentem Gdańska konkursu rzutów podczas widowiska "Harlem Globetrotters" wpadł też na chwilę zapracowany Jacek Karnowski, po czym wyszedł z Pawłem Orłowskim. Na półkach pęczniały egzemplarze "Kuryera Sopockiego", gdzieś w kącie błąkał się wstydliwie złożony egzemplarz "Riviery", a jednym z głównych elementów wystroju był plakat wyborczy Radomira Szumełdy. Sopot podzielony.

Poza tym nieuciążliwy lans, oprawki okularów, buty, szmaty i fryzury starannie dobrane. Serdeczne, afektowne powitania, w powietrzu miękki zapach aspirantów do sławy lub choćby minimalnego wyprzedzenia banału. Gdzieś błąkał się lekki dyg przedwyborczy, ale spokojnie - tutaj rewolucji nie będzie, jest za dobrze.

Bardzo smakował nam tort.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji