Artykuły

Olsztyn. Teatralny kryminał Paczochy

"Bar Babylon" to pierwsza premiera wystawiona na Scenie Kameralnej w nowej siedzibie olsztyńskiego "Jaracza" przy ul. Pstrowskiego 23.

Na piętrze pawilonu między blokami teatr będzie się mieścił przez najbliższe dwa lata, czyli do czasu wyremontowania budynku przy ul. 1 Maja.

Autorem sztuki jest miody dramaturg Radosław Paczocha. Jej akcja dzieje się w amerykańskim miasteczku, w którym popełniono zbrodnię. Ktoś zabił prostytutkę Laurę, a jej ciało porzucił w samochodzie na parkingu. Kto jest mordercą? Podejrzanych jest aż trzech mężczyzn, którzy poprzedniej nocy uprawiali seks z dziewczyną. Nie są to grzeczni chłopcy, ale karciarze, brutale i pijacy. A może wspólnie zaplanowali zabójstwo? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć śledztwo, którego scenerią jest tytułowy Bar Babylon, czyli pobliski dom publiczny.

Kryminalną zagadkę na scenę przeniósł Gabriel Gietzky, scenarzysta, aktor i reżyser teatralny. - Zagadki kryminalne zastąpiły mitologię, która od zawsze była jednym ze sposobów na opisywanie rzeczywistości - opowiada reżyser. - W tej sztuce urzekła mnie dwutorowość narracji, z jednej strony jest dowcipny tekst, z drugiej istotny problem, padają poważne pytania o prawdę, o Boga. Sacrum przenika się z profanum. To, co jest niskie i trywialne, ociera się o to, co jest uduchowione. Tworząc spektakl, inspirowałem się kinem gangsterskim i policyjnym, a także amerykańskimi filmami drogi.

Reżyser obiecuje, że ci, którzy wybiorą się na spektakl, otrzymają solidną porcję rozrywki. - Chciałbym, żeby ludzie się śmiali - mówi Gietzky. - Najbardziej lubię opowiadać historie, które mówią o sprawach bardzo ważnych i poważnych, a przez to są zabawne.

W przestawieniu występują m.in. Wiesława Niemaszek, Anna Lipnicka, w role podejrzanych wcielili się Marian Czarkowski, Cezary Ilczyna i Artur Steranko. Na scenie zobaczymy też zamordowaną Laurę. - Z jednej strony wiadomo, że Laura to prostytutka, z drugiej to najbardziej niewinna osoba w tym świecie - opowiada grająca ją Katarzyna Kropidłowska. - Kłócą się w niej emocje - choć szuka szczęścia, próbując różne ekstremalnych przygód, w gruncie rzeczy jest wierna swoim przekonaniom.

Ważną rolę w spektaklu pełni muzyka. Usłyszymy m.in. utwory Violetty Villas, "Bang Bang" Nancy Sinatra czy arię z opery Giacoma Pucciniego.

Premierowe przedstawienie w sobotę o godz. 19. - Na Scenie Kameralnej jeszcze nie czuje się ducha teatru i to jest smutne - mówi Irena Telesz, grająca w przedstawieniu Burdelmamę. - Trzeba tą przestrzeń zagospodarować emocjami widzów i aktorów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji