Artykuły

ESK 2016: zacznijmy wierzyć w sukces

Euforia po awansie na tzw. krótką listę miast kandydujących już opadła. Za dziewięć miesięcy czeka nas kolejny, decydujący sprawdzian. Biuro Gdańsk 2016 przystępuje do pracy nad ostateczną wersją aplikacji konkursowej. W stawce pozostali sami bardzo poważni gracze - zapewnia Romuald Wicza-Pokojski, dyrektor programowy kandydatury Gdańska na Europejską Stolicę Kultury.

- Rozpoczynamy od precyzyjnej analizy pytań, które usłyszeliśmy na przesłuchaniu Komisji Selekcyjnej - mówi prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. - W ciągu 21 dni opublikowany zostanie specjalny raport z prac Komisji. Nowo wybranej Radzie Miasta Gdańska przedstawimy z kolei raport z dotychczasowych działań. Nie wykluczam też powołania nowej instytucji, która będzie kontrolować pracę biura naszej kandydatury oraz zmiany struktury prawnej samego biura, działającego obecnie jako spółka jawna. Wtedy twórcy gdańskiej aplikacji będą bardziej związani z miastem.

Praca nad nową aplikacją bazować będzie na jej pierwszej wersji, która w środę 13 października 2010 roku przeszła pozytywną weryfikację. W jej centrum znajduje się Solidarność i ruch wolnościowy.

- Wolność i Solidarność to źródła naszej inspiracji i tożsamości. Trzeba jednak pamiętać, że jest to punkt wyjścia, ale nie punkt dojścia. Patrzymy w przyszłość - zastanawiamy się jak odczytywać tę tematykę dzisiaj. Dostrzegamy również problemy Europy Zachodniej, jak imigracja, kwestia "Islam a Europa", mniejszości narodowe. Do nich także powinniśmy się ustosunkować - wylicza prezydent Gdańska.

Jest nad czym pracować. W aplikacji Gdańsk 2016 znajduje się blisko 200 nowych projektów kulturalnych. - Zmienia się nasz charakter pracy. Wcześniej mówiliśmy o pomysłach, teraz zamieniamy je w projekty. Budujemy na nowo naszą strategię działania. To okres może mało widowiskowy, ale bardzo ważny. Na konkretne działania przyjdzie czas. Zacznijmy wszyscy wierzyć w sukces, bo jest naprawdę blisko - apeluje Romuald Wicza-Pokojski.

Stanowisko to potwierdza Anna Czekanowicz, dyrektor biura prezydenta gdańska ds. kultury. - Przez ostatnie trzy lata przebyliśmy bardzo daleką drogę. Decyzja o kandydaturze Gdańska na Europejską Stolicę Kultury spowodowała zmianę strategii miasta, w której jako jeden z priorytetów wskazano kulturę. Nastąpiła zmiana jakości życia kulturalnego. Z tej drogi już nie zawrócimy. Niezależnie od ostatecznego wyniku konkursu, projekty przygotowywane przez Biuro Gdańsk 2016 będą wdrażane. Przesunąć się może jedynie czas realizacji niektórych z nich.

Są już pierwsze reakcje po ogłoszeniu wyników I etapu konkursu. Cztery spośród sześciu miast kandydujących, które nie przeszły preselekcji, opublikowały swoje wnioski aplikacyjne w Internecie. Dowiadujemy się z nich, że Łódź w latach 2012-2017 na rozwój kultury chciała przeznaczyć 75 mln euro (35 mln euro w samym 2016 roku). Nieco więcej chciał wyłożyć Toruń (odpowiednio 76,5 mln euro i 37 mln euro), chociaż w analizie finansowej uwzględniono rok więcej (2012-2018). Szczecin sumę 67,2 mln euro przeznaczyć miał na całą dekadę 2010-2020, około 55 mln euro wydano by na kulturę w latach 2012-2017, a w roku ESK dla Szczecina - 30,65 mln euro. Najmniej zaoferował Poznań (42 mln euro, w tym 24 mln euro w 2016 roku), ale we wniosku uwzględniono tylko 5 lat (2012-2016).

Skromnie na tym tle wypada Lublin, jedyne miasto z finałowej piątki, jakie zdecydowało się opublikować sumę nakładów finansowych na lata 2012-2017. Lublin na działania związane z kulturą chce wydać 28 mln euro (około 112 mln zł), z czego połowę pochłonąć mają koszty organizacji obchodów ESK w 2016 roku. Z kolei Katowice ogłosiły budżet na kulturę w 2011 roku w wysokości 11,2 mln zł. W 2016 roku miasto reklamujące swoją kandydaturę hasłem "Miasto Ogrodów" wyda 25 mln zł (ok. 6,2 mln euro). Zarówno Lublin, jak i Katowice połowę środków zabezpieczą w budżecie miasta, pozostałą kwotę uzyskają ze środków ministerialnych, wojewódzkich, unijnych i sponsorskich. Wrocław i Warszawa nie publikują swoich prognoz finansowych.

- My nie podajemy publicznie szczegółów finansowania kultury - zastrzega dyrektor strategiczny gdańskiego biura ESK 2016, Aleksandra Szymańska. - Budżet należy budować rozsądnie, musi on zapewnić możliwość realizacji programu, także w wymiarze europejskim. Każde z miast kandydujących przeznacza w tym okresie przynajmniej kilkakrotnie większy budżet na cele kulturalne i my również dysponować będziemy dużo większymi środkami finansowymi niż dotychczas. Ważna jest zmiana sposobu myślenia - każda wydana przez miasto złotówka musi generować przynajmniej jedną złotówkę z innego źródła. Liczymy też na trzy- czterokrotne zwiększenie nakładów na kulturę z sektora prywatnego.

Wedle zapewnień dyrektor biura prezydenta ds. kultury, Anny Czekanowicz, budżet gdańskiej kandydatury już w przyszłym roku wzrośnie (w 2009 i 2010 roku wynosił on 3 mln zł rocznie), a potem utrzymana zostanie stała progresja nakładów finansowych, aż do jej kulminacji w 2016 roku. Wysokość kwoty przeznaczonej na ten cel pozostaje tajemnicą.

***

O co chodzi w projekcie Europejskiej Stolicy Kultury?

Projekt ten ma na celu integrację narodów kontynentu poprzez prezentację bogactwa dziedzictwa kulturalnego Europy. Jego pomysłdawcą jest grecka minister kultury Melina Mercuri, która zgłosiła go do Rady Europejskiej 13 maja 1985 roku.

Konfrontacja różnorodności idei, sztuki i światopoglądów ma umożliwić poznanie, dialog i przenikanie się wpływów kulturalnych różnych krajów. Spotkanie ma być inspiracją do rozwoju nowych płaszczyzn komunikacji artystycznej, łączących różne tradycje i formy wypowiedzi i pozwalających tym samym na zbliżenie pomiędzy przedstawicielami różnych kręgów kulturowych.

Nadanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury oznacza przyznanie zwycięskiemu miastu pomocy finansowej na realizację proponowanego programu. Szeroki wachlarz wydarzeń o europejskim wymiarze ma obejmować dwanaście miesięcy. Poza wysoką rangą artystyczną, mają one również generować zaangażowanie i współpracę obywateli.

Projekt ESK jest niezwykle prestiżowym przedsięwzięciem, a zdobycie tytułu stanowi istotny impuls dla społeczności lokalnej. Przyznanie tytułu jest szansą na rozwój, promocję własnych dokonań twórczych, nawiązanie współpracy, umocnienie pozycji w Europie. To również okazja do prezentacji miasta i regionu, która w niedługiej perspektywie może się przyczynić do rozwoju turystyki i zwiększenia rozpoznawalności w Europie.

Obecnie na każdy kolejny rok wybierane są dwie stolice. Tytuł otrzymuje jedno miasto ze "starej" i jedno z "nowej" Unii Europejskiej. W 2016 roku tytuł otrzymają miasta z Hiszpanii i Polski.

***

Liczby ESK

6 - tyle kandydatów trafiło na tzw. krótką listę w Hiszpanii (Burgos, Córdoba, Donostia-San Sebastián, Las Palmas de Gran Canaria, Segovia oraz Saragossa)

5 - liczba polskich miast pozostających w wyścigu o ESK 2016 (Gdańsk, Lublin, Katowice, Warszawa, Wrocław)

2 - Europejskie Stolice Kultury będziemy mieć w 2016 roku

1,5 - tyle mln euro na cele kulturalne z UE otrzymają miasta, które dostają tytuł ESK

1 - polskie miasto zostało wyróżnione podobnym tytułem w przeszłości - Kraków w 2000 roku (zwyciezcę określano wtedy jako Europejskie Miasto Kultury)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji