Artykuły

Szczecin. Od jutra "Tango" we Współczesnym

Edek zmienia płeć, scenografia ubożeje, a akcja przenosi się w czasy nam współczesne. Reszta ma zostać prawie nietknięta. W sobotę premiera "Tanga" w Teatrze Współczesnym.

W oryginale "Tango" Sławomira Mrożka to groteskowy dramat opowiadający o kryzysie kultury, wartości i zasad społecznych. Konflikty w rodzinie uosabiają problemy społeczne. Świat w dramacie odwrócony jest do góry nogami, młodzi szukają idei, normalności, starzy akceptują wszelkie odchylenia i dewiacje. Paradoksalnie to właśnie dorosłe pokolenie odcina się od tradycji i konwencji społecznych. Sztuka pokazuje konflikt między nihilizmem, degradacją i prostactwem a inteligencją, moralnością i racjonalizmem. W finałowym tangu, które jest nawiązaniem do chocholego tańca z "Wesela" Wyspiańskiego, idealizm przegrywa z anarchią.

Spektakl wyreżyserował Mateusz Przylęcki, miody reżyser znany szczecińskiej publiczności ze zrealizowanego w Malarni TW przedstawienia "Zycie/instrukcja obsługi" oraz "Lailonii" w Teatrze Kana.

- Mrożek nie cieszy się dużym zainteresowaniem wśród reżyserów - przyznaje. - Wszystko dlatego, że struktura tych dramatów jest bardzo gęsta. Czytając te teksty, czujemy, że nie ma tu miejsca na własną inwencję, że od razu wiadomo, jak grać. Trudno zrobić tę sztukę po swojemu, zarazem trzymając się oryginału.

Mam nadzieję, że nam się udało, że będzie to żywe słowo, a nie literatura szkolna. W moim ujęciu z tej sztuki płynie refleksja, że warto żyć tak, jak tańczy się tango - namiętnie, z pasją i zaangażowaniem, bo nasz czas jest ograniczony.

Choć spektakl pozostaje wierny oryginałowi, to reżyser pozwolił sobie na kilka zmian. Zespól nie chce zdradzać wszystkich szczegółów przed premierą, ale wiadomo np., że rzecz dzieje się współcześnie (a nie jak w Mrożkowym dramacie w roku 1964) i nawiązuj e pośrednio do aktualnych wydarzeń. Z kolei Edek zmienił płeć (w tę rolę wcieli się Beata Zygarlicka).

- Bohaterom naszej sztuki brakuje wszystkiego, co w moim mniemaniu jest kobiece - nie mają delikatności, ufności - tłumaczy reżyser. - Edek ma ich przebudzić, przywołać do życia. Edekjest trochę jak śmierć. Dlatego wybór padł na kobietę.

Zmieniona będzie też scenografia, która w oryginale jest dokładnie opisana, bogata i sprawia wrażenie bałaganu. Reżyser zdecydował się posprzątać w didaskaliach i postawić na wystrój chłodny, nieco ascetyczny.

Premiera "Tanga" w sobotę o godz. 19 w Teatrze Współczesnym. Nie ma już biletów. Można je rezerwować na kolejne spektakle. Kosztują 27zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji