Artykuły

Opole. Kandydaci do Złotych Masek

W tym roku nagrody marszałka za wybitne osiągnięcia sceniczne w zakresie sztuki teatralnej otrzymają tylko aktorzy. Wczoraj komisja konkursowa wytypowała ich kandydatury, które już tylko formalnie zaakceptuje marszałek.

Judyta Paradzińska [na zdjęciu]

Nominowana za rolę Lady Makbet. - Najtrudniej było mi zrozumieć w mojej bohaterce jej dobrego człowieka. Każdy wszak składa się z pierwiastka dobra i zla. Ona ma przewagę złych cech, z czym ja się nie chciałam zgodzić. Trudno mi było Lady Makbet zrozumieć, ale usprawiedliwiałam ją, tłumacząc sobie, że wszystko, co robiła, było podyktowane miłością do męża. I tę miłość chciałam obronić w postaci Lady Makbet - mówiła nam wczoraj w przerwie tapetowania swego mieszkania. - Złota Maska? Nie wierzę! Naprawdę?! Cieszę się ogromnie - komentowała euforycznie, gdy ponformowaliśmy ją wczoraj, że jest wśród tegorocznych laureatów.

Andrzej Jakubczyk

Doceniony za rolę Wedźmy-Marii w "Makbecie". - Dużym wyzwaniem jest dla faceta zagranie kobiety czy transwestyty tak, żeby nie wypaść nienaturalnie. Już sama nauka chodzenia na szpilkach zajęła mi dwa tygodnie, a początki były wręcz koszmarne. Dodam, że zapięcie butów do dziś mi przeszkadza. Rzeczywiście po spektaklach słyszę komentarze "ale nogi" lub też stwierdzenia, że moja postać jest seksowna, i szczerze mówiąc, nie wiem, czy powinienem się z tego cieszyć [śmiech]. Na pewno ta rola jest jedną z najciekawszych, jakie zagrałem - zapewnia. - Złota Maska? Nemożliwe. Nogi się pode mną ugięły, mimo że nie jestem na szpilkach. To nie jest żadna pomyłka? O mnie chodzi? - dopytywał podenerwowany.

Barbara Lach

Nominowana za kreację Matki w ....i odsłoniłam noc". -Czasem, grając, jakby wpadam w trans, gram o sobie, o niespełnionym macierzyństwie. To już w znacznym stopniu dopracowana rola, ale nigdy nie uważam, że role są skończone, zawsze można coś poprawić. Gramy dość rzadko, zwykle w zupełnej ciszy. Cieszę się, że jest typ widowni, do której ten spektakl szczególnie dociera, dotyka bowiem ich osobistych doświadczeń. Podchodzą do mnie czasem nieznane mi kobiety, mówiąc, że ten spektakl opowiada o ich przeżyciach związanych z utratą dziecka. Bardzo mnie cieszy, że możemy im tym przedstawieniem pomóc - zapewnia. -Złota Maska? Bożeż ty mój kochany, naprawdę? - nie kryła zdziwienia.

Andrzej Mikosza

Typowany do nagrody za rolę Staruszka w "Bajce o szczęściu". -Ta postać jest jakby cała ze mnie. To człowiek prosto-duszny, otwarty, a przy okazji bardzo naiwny, stąd daje się zwieść błyskotkom, zapominając, że najważniejsza jest przyjaźń. Oczywiście ten aspekt jego charakteru już mnie nie dotyczy. Spektakl nie dotyka tylko dzieci, zauważyłem, że bardziej osobiście odbierają go dorośli, często identyfikując się z postacią Staruszka. Widzę niekiedy, jak starsze kobiety ocierają łzy, co mnie nie dziwi, bo czasami też mi się zakręci w oku łezka - wyznaje. - Coś podobnego?! Złota Maska? Nie mam słów, jestem zszokowany - zapewnił.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji