Artykuły

Franciszek Zabłocki

Teatr Aktora wystawia dziś znakomitą komedią Franciszku Zabłockiego p.t. "Fircyk w zalotach".

Franciszek Zabłocki (1750-1820) brał pomysły do swoich komedii z błahych wodewilów francuskich, w danym wypadku z Romagnési'ego. Nie ma to żadnego znaczenia. Wielu wybitnych dramaturgów (z Szekspirem na czele) czerpało swoje pomysły z przypadkowych, nieraz bezwartościowych, opowiastek. Rzecz leży w tym, jak pomysł zrealizować. Zabłocki dał w "Fircyku" autentyczną komedię polską, owianą samorodnym humorem i opowiedzianą czarującym językiem poetyckim, z którego wywodzi się dialog komedii Fredry i Słowackiego ("Fantazy").

Zabłocki przełożył na polski słynną komedie Beaumarchais'go "Wesele Figara". Między "Weselem Figara" i "Fircykiem w zalotach" dostrzegam paralelę. Obie komedie były rewolucyjne, choć rewolucyjność ich miała całkiem odrębny charakter.

"Wesele Figara" była komedią rewolucyjną w sensie politycznym. Jej zjawienie się w teatrze francuskim w przededniu Rewolucji porównać można do wybuchu z dynamitem. Jeśli w historii jaka komedia wpłynęła podniecająco na nastroje polityczne, było nią "Wesele Figara".

"Fircyk to zalotach" był komedią rewolucyjną w sensie artystycznym. Do zjawienia się sztuk Zabłockiego polska literatura dramatyczna właściwie nie istniała. Mieliśmy widowiska religijne i "Odprawę posłów greckich", mieliśmy, mniej lub więcej zręczne, przekłady z francuskiego i konwencjonalne "komedie typów" Bohomolca, ks. Adama Czartoryskiego, Bielawskiego, ale wszystko to dalekie było od osiągnięć teatru na Zachodzie. Premiera "Fircyka" w Polsce przedrozbiorowej, w dniu 16 czerwca 1781 r. wywołała na owe czasy, jeśli się tak wyrazić można "sensację". Publiczność warszawska ujrzała po raz pierwszy na scenie swego "theatrum" komedię oryginalną, w której nie występowały papierowe i schematyczne typy, ale samorodne postacie ludzkie, na tle autentycznej epoki. Forma zaś komedii, jej dialog, humor i styl, osiągnęły za jednym zamachem poziom, jakiego dotąd nie było i jaki odtąd musiał obowiązywać. Można bez przesady powiedzieć, że rozwój komedii polskiej rozpoczyna się od Zabłockiego.

Od historycznej premiery "Fircyka" t.j. od 170 lat, komedia ta nie schodzi z repertuaru. Wystawiają ją - pokolenie po pokoleniu - wszystkie teatry polskie. Występują w niej na przestrzeni półtora stulecia najwięksi nasi aktorzy, a więc Wojciech Bogusławski, Dmuszewski, Żółkowscy (ojciec i syn), Ledóchowska, Popielówna, Hoffmanowa, Rapacki, Siemaszkowa. W latach niepodległości (1918-1939) znakomitym wykonawcą Fircyka był Juliusz Osterwa. Jego "Reduta" objeżdżała z "Fircykiem" całą Polskę, docierając do najbardziej zapadłych miasteczek. Z dwóch sławnych kreacji Osterwy (Książę Niezłomny Calderona-Słowackiego i Fircyk) pierwszeństwo oddałbym Fircykowi.

Z aktorów i reżyserów polskich, którzy przed wojną brali udział w wystawianiu sztuk Zabłockiego, a obecnie przebywają na emigracji, wymienię p. Milę Kamińską-Czerwińską (stylowa Podstolina w "Fircyku"), reż. Radulskiego (wystawiał Zabłockiego we Lwowie) i dr W. Günthera, który przygotowywał wznowienie "Fircyka" dla Teatru Polskiego w Kijowie w 1917 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji