Artykuły

Wierny przysiędze aż do końca

- Bywa, że granica wierności ideałom niebezpiecznie zbliża się do egoizmu - mówi Waldemar Krzystek, reżyser - Tak jest z Tymoteuszem, tytułowym Cesarskim Szaleńcem. Dochowuje on wierności swoim zasadom, jest Księciem Niezłomnym aż do końca. Ale są też bliscy, którzy ponoszą konsekwencje jego postępowania i także cierpią.

- Tymoteusz jest bliski bohaterom, którymi do tej pory się zajmowałem. Ludziom niepokornym, maksymalistycznym, niedzisiejszym - mówi Waldemar Krzystek. - Nieżyciowym przez pryncypialność - nie tylko w poglądach, ale i postępowaniu, wiernym swym zasadom, nawet gdyby groziło to fatalnymi konsekwencjami.

-To autentyczna postać - mówi Mariusz Bonaszewski, kreujący postać Timo. - Był człowiekiem, który przysiągł w cerkwi carowi Aleksandrowi, że zawsze będzie mówił mu prawdę. Któregoś dnia napisał memorandum do cesarza z projektem konstytucji. Tam były oskarżenia, że Rosja chyli się ku upadkowi, z powodu złego rządzenia cara. Wkrótce potem został aresztowany i osadzony w twierdzy pietropawłowskiej. Po dziesięciu latach wypuszczono go jako nienormalnego. Po pewnym czasie został zabity przez zauszników cara w perfidny sposób, z sugestią, że popełnił samobójstwo.

- Eeva stara się ukrywać emocje, ale jej życie to pasmo nieszczęść - mówi Agnieszka Warchulska, grająca żonę Timo, Eevę. - Najpierw Timo zabiera ją z rodzinnej wsi do zupełnie obcego jej arystokratycznego środowiska. Jest tam czarną owcą, przez wszystkich odrzuconą. Jedynym oparciem jest dla niej mąż, zaraz po ślubie zabrany do więzienia. Eeva walczy o uwolnienie męża, rodzi syna, zabierają im majątek. Kiedy Timo w końcu wraca, jest chory, złamany. Po śmierci ukochanego męża musi podjąć decyzję o przyszłości jedynego syna: czy opowiedzieć mu prawdziwą historię ojca i skazać go na taką samą tułaczkę, czy może zostawić w błogiej nieświadomości i pozwolić mu być - w pewnym sensie - szczęśliwszym. Rola Eevy, zgodnie z tym, co jest napisane w tekście, wymaga wielkich emocji, tyle że bardzo głęboko schowanych. Właściwie ani przez chwilę nie podnoszę głosu, z moich oczu nie płynie ani jedna łza, chyba że nie miałam siły jej powstrzymać. Poza tym niełatwo zagrać postać, której w ciągu 9 dni zdjęciowych przybywa dwadzieścia lat życia i wiele tragicznych doświadczeń.

- Granie postaci na przestrzeni kilkunastu lat jest fascynującym doświadczeniem - mówi Mariusz Bonaszewski. - Nie tylko z powodu fizycznych zmian. Najtrudniejsze jest odkrycie, co się stało z mózgiem człowieka, który poświęcił nie tylko swoje życie, ale także ukochanej żony, i wie, że nie ma to żadnego sensu. Nie tyle była to idea jego życia, co wierność przysiędze, w której obiecał, że będzie mówił prawdę. Choć nazywa się go "cesarskim szaleńcem" - nie ma w nim cienia choroby psychicznej.

Autorem "Cesarskiego szaleńca" jest Jaan Kross, współczesny estoński poeta i prozaik. Uprawia niemal wyłącznie prozę historyczną, akcje jego utworów rozgrywają się począwszy od średniowiecza, aż po drugą połowę XIX wieku. Pisarza interesują nie tyle procesy historyczne, co losy jednostek, które usiłują w trybach historii zachować swą tożsamość najchętniej posługuje się formą monologu wewnętrznego: dziennikiem, kroniką. "Cesarski szaleniec" jest piątą z kolei powieścią pisarza wydaną w Polsce. Autorem telewizyjnej adaptacji jest Waldemar Krzystek.

- Chciałbym, żeby ten spektakl sprowokował widzów do myślenia - mówi reżyser. - Żeby dodał im odwagi, zdecydowania, może pomógł przeciwstawić się złu, nie zgodzić się na jakieś oszustwa.

Przedstawienie powstaje w plenerach: w Suchej, w Pałacu w Radziejowicach oraz w warszawskiej Cytadeli.

- Jestem reżyserem filmowym, chciałem nadać "Cesarskiemu szaleńcowi" formę, która jest mi bliska, to znaczy realizowaną poza studiem telewizyjnym. Żeby zainteresować widza, niekoniecznie trzeba mu oferować widowiska osadzone we współczesnych realiach. Niedawno okazało się, że tragedia "Titanica" jest temat, który ściąga do kin miliony widzów, a przecież ta tragedia wydarzyła się 86 lat temu. Kostium przeszkadza już dzisiaj widzom w odbiorze, to kwestia, o czym i w jaki sposób chce się opowiadać.

Producentem spektaklu jest Skorpion Art.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji