Artykuły

Warszawa. "Przed odejściem w stan spoczynku" w Studio

Na Małej Scenie Teatru Studio trwają ostatnie próby do sobotniej premiery "Przed odejściem w stan spoczynku" Thomasa Bernharda. Po tę "komedię o duszy niemieckiej" - jak przewrotnie nazwał w podtytule swoją sztukę sam Bernhard - sięga młody reżyser Michał Kotański.

Przyzwyczailiśmy się, że kolejne inscenizacje powieści ("Kalkwerk" i "Wymazywanie") i dramatów ("Na szczytach panuje cisza") tego wybitnego austriackiego autora przygotowuje Krystian Lupa. A jak spojrzy na ten niełatwy do wystawienia w teatrze materiał młody reżyser?

Ta premiera miała odbyć się 10 kwietnia. Została odwołana, tak jak wszystkie spektakle tego dnia. Ale nawet już po zakończeniu żałoby nie wrócono do tego tytułu. Dopiero teraz, po wakacjach. Reżyser obawiał się, czy ta przerwa nie będzie zbyt długa dla przedstawienia. Ale teraz wie, że z dzisiejszej perspektywy możemy spojrzeć na ten dramat nieco inaczej. - Kiedy patrzę na tę epopeję męczeństwa i hipokryzji, której jesteśmy świadkami przez ostatnie cztery miesiące, z rosnącym zdziwieniem odkrywam upiorną aktualność tego tekstu - mówi. - Jest to tekst o zarządzaniu pamięcią i językiem oraz o tym, jak można tą pamięcią za pomocą języka manipulować. Bernhard pokazuje ludzi, którzy pilnują pewnej obowiązującej ich wizji przeszłości. W przedstawieniu wystąpią: Ewa Dałkowska, Agnieszka Roszkowska i Mirosław Zbrojewicz. Przekład - Danuta Żmij-Zielińska. Scenografia - Paweł Walicki, opracowanie muzyczne - Ksawery Szlenkier. Premiera w sobotę 4 września o godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji