"Zimy żal"
"TRANS" od dłuższego czasu proponuje rozrywkę na wysokim poziomie zapraszając najlepszych artystów - tym razem Jednak szefostwo klubu przerosło samo siebie. Do naszego miasta zawitały bowiem prawdziwe gwiazdy - Magda Umer, Piotr Machalica i Zbigniew Zamachowski. Zobaczyliśmy ich w programie będącym krótszą wersją głośnego przedstawienia warszawskiej RAMPY "Zimy żal..." które skomponowano z piosenek Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.
PONIEDZIAŁKOWY wieczór w "Transie" wypełniła więc wspaniała atmosfera "Kabaretu Starszych Panów". Publiczność na długo wcześniej .wypełniła salę po brzegi, a na widowni zasiadły zgodnie trzy pokolenia - ci, którzy pamiętają "Kabaret Starszych Panów", ich dzieci znające "Kabaret Jeszcze Starszych Panów" i najmłodsi, których zwabiły bardziej osoby Machalicy i Zamachowskiego, niż sława oryginalnych wykonawców.
Warszawskie przedstawienie zbudowane było na pomyśle "telefonicznej" rozmowy Magdy Umm z Jeremim Przyborą, każdy z wątków ilustrowany był największymi przebojami "Kabaretu Starszych Panów". Prowadząc szczeciński koncert aktorka musiała rozmowę z Jeremim Przyborą (niestety u nas nieobecnym) opowiadać, w odpowiednich momentach anonsując piosenki. Usłyszeliśmy więc: "Dziś kąpiesz się nie dla mnie", "Jeżeli kochać...", "Cóż Ci takiego zrobiłem", 'Taka gmina" l wiele, wiele innych fantastycznych utworów autorskiego duetu Przybora-Wasowski. Aktorzy świetnie bawili się razem z widownią, raz po raz aranżując zabawne skecze.
Rozentuzjazmowana publiczność nie chciała wypuścić gości. Rzęsiste brawa, głośne prośby o bisy, skandowanie imion wykonawców - bezapelacyjnie dowodziły wielkiego uznania i sukcesu, jaki w Szczecinie odnieśli warszawscy aktorzy. Żal, że ze względu na... zimę cudowna trójka musiała jednak opuścić "Trans", by zdążyć na pociąg do domu.