Czas akcji: XX wiek.
Miejsce akcji: klasa w szkole, internat, mieszkanie, park.
Obsada: 3 role męskie i 4 role kobiece.
Druk:
Tytuł sztuki, który w oryginale brzmi "Children of a Lesser God", wyjaśnia motto, cytat z "Królewskich idylli" Tennysona:
"Dlaczego tak się stało
Jak gdyby jakiś mniejszy Bóg stworzył świat
Ale zbrakło mu sił, by światu nadać odpowiedni kształt?"
Tak więc "dzieci mniejszego Boga" wydają się trafniejszym określeniem od filmowej wersji Randy Haines "dzieci gorszego Boga".
Historia opowiadana jest poprzez serię retrospektywnych obrazów przywoływanych przez Jamesa Leeds'a, nauczyciela mowy w Państwowej Szkole dla Głuchych. Autor zaleca w didaskaliach, aby jego wspomnienia ukazywane były na scenie w kolejnych obrazach.
Główną bohaterką sztuki jest Sara Norman, dwudziestopięcioletnia dziewczyna, głucha od urodzenia. Ze względu na swe upośledzenie - nie słyszy ona także wypowiadanych przez siebie dźwięków - Sara nie nauczyła się mówić. Lecz jej przypadek - jak się okazuje - jest szczególnie skomplikowany. Dziewczyna nie tylko nie może mówić, ale nawet nie chce próbować. Swoje inwalidztwo odbiera jako własny, intymny świat, którego broni zajadle i do którego najchętniej nikogo by nie dopuszczała. Partnerem Sary jest w sztuce James Leeds, nauczyciel mowy. Jego matka, będąc Żydówką, wyszła za mąż za katolika, który okazał się ateistą. Wówczas stworzyła na własny użytek wiarę, będącą swoistą mieszaniną żydowskiego mesjanizmu z chrześcijaństwem. Syna wyznaczyła na swojego spowiednika twierdząc, że został poczęty w sposób prawie niepokalany i ma moc uzdrawiania chorych.
Gdy James, po licznych perypetiach i tak trudnych życiowych doświadczeniach, dostaje pracę w szkole dla głuchych, którą kieruje pan Franklin, Sara jest już uczennicą od wielu lat. Jednocześnie pracuje w szkole jako sprzątaczka. Ponieważ od samego początku nie robi praktycznie żadnych postępów, jest uważana za osobę niedorozwiniętą umysłowo. James wychowany przez matkę na przedstawiciela Bożej mocy postanawia swe nadprzyrodzone zdolności wykorzystać, by uzdrowić Sarę. Również pan Franklin prosi go, aby zajął się Sarą w wolnych chwilach, co James czyni z ochotą, gdyż Sara, poza tym, że nie słyszy i nie mówi, jest bardzo atrakcyjną kobietą. Początkowo trafia na całkowitą blokadę związaną z awersję do nauki, wywołującą upór i agresję. Gdy jednak nie poddaje się i próbuje przełamać zahamowania Sary, okazuje się, że pod gburowatą i tępą powierzchownością sprzątaczki kryje się bardzo inteligentna i wrażliwa kobieta. James zaprasza ją do restauracji. Wspólna zabawa i dobre jedzenie przyczyniają się do wzajemnego zainteresowania i stopniowo Sara i James zaczynają romansować. Dziewczyna trafia wreszcie na człowieka, który nie tyle może, ale chce jej pomóc i robi to bezinteresownie. W krótkim czasie przyjazne stosunki przeradzają się w miłość, która doprowadzić ma do małżeństwa. Jednak zanim ten happy end nastąpi młodzi muszą pokonać poważną przeszkodę, jaką jest fakt, że należą do dwóch różnych i bardzo od siebie odległych światów. Świata ludzi słyszących i świata ludzi głuchych. Sara, należąca do tego drugiego, cały czas zazdrośnie strzeże swojej odmienności i odrębności i nie chce, by inni za nią decydowali. Jedna z jej szkolnych koleżanek Lidia, która trochę słyszy i czyta z ust, stara się uwieść Jamesa, jednak bezskutecznie. Orin, kolega z klasy ma z kolei do Sary pretensje, że zdradza tajemnice ich świata słyszącym. W szkole pojawia się także Edna Klein - adwokatka, która reprezentuje interesy głuchych przed specjalną parlamentarną komisją. Wychowankowie szkoły chcą bowiem uzyskać odszkodowanie od władz za złą edukację i dyskryminowanie ich, jako chorej mniejszości. Ostatecznie po wielu perypetiach i przeszkodach, które Sara i James przezwyciężają, ich miłość triumfuje.
Dzięki staraniom i miłości Jamesa Sara przestaje mówić na migi i wybucha niczym wulkan lawą słów. Przełamuje wreszcie barierę, która odgradzała ją od świata ludzi mówiących i zamykała w jej własnym, hermetycznym światku.
Teraz James prosi Sarę o pomoc. Zdeformowany w młodości przez matkę nie potrafi poradzić sobie ze swym życiem emocjonalnym. Sara i James zostają razem, bo są sobie potrzebni i wzajemnie się dopełniają i są niczym muzyka, którą James tak stara się przybliżyć, nie słyszącej Sarze: "Muzyka to... Wszystko zaczyna się od tonacji. Dźwięki! Wysokie i niskie. Ogromna skala dźwięków. A każdy dźwięk ma własne emocjonalne życie. Kiedy zaś łączymy te dźwięki i gramy je razem - i dodajemy do siebie - powstaje całe, nowe życie. Możesz grać na różnych instrumentach: puzonach, skrzypcach, fletach, perkusji... Niezliczona liczba zestawień. A kiedy wszystko złożymy w całość, z początkiem, środkiem i końcem, muzyka urasta... Przekracza granicę czystych dźwięków i przemawia do naszych serc - bo ją słyszymy! Nie dysponuję znakami, które by mogły... Nie, tego się nie da wyjaśnić, przepraszam."
Ukryj streszczenie